Po przerwie dla reprezentacji rozgrywki drugiej rundy ekstraklasy zostaną wznowione 7 lutego. Szczypiorniści AZS AWF Biała Podlaska przystąpią do gry z 11. miejsca w lidze z dorobkiem czterech punktów. Przed decydującą walką o pozostanie w lidze trener akademików Leszek Siejwa nie może korzystać z pięciu zawodników z podstawowego składu. Na pewno w rewanżach nie zagra Konrad Rurarz, który przeszedł operację kolana. Z powodu różnych urazów zostali na pewien czas wykluczeni z zajęć Łukasz Kandora (złamany nos), Grzegorz Mazur (kolano), bramkarz Piotr Ner (kłopoty z barkiem), Sebastian Różański (bark). Po kontuzji od poniedziałku wrócił do treningów bramkarz Marek Kubiszewski, jego kolega na tej pozycji Adam Florczak miał niedawno skręcenie kolana.
W przerwie akademicy rozegrali pięć spotkań kontrolnych. Wygrali z II-ligową puławską Wisłą Azotami i przegrali z Warszawianką oraz SKAF Mińsk. Kadrę AZS zasilił obrotowy Jakub Pietrzak z Wisły Płock, którego głównym zadaniem ma być zastąpienie w obronie Kandory.
- Przed nami jest jeszcze osiem spotkań II rundy i dziesięć w III i IV - mówi kierownik AZS Wojciech Horeglad. - Nie wiemy, na co tak naprawdę stać zespół. Nigdy nie graliśmy w komplecie. Najważniejszym celem jest utrzymanie ekstraklasy w Białej Podlaskiej. Kontuzjowani piłkarze niedługo się wykurują, ale mogą mieć problemy z kondycją. Dwa pierwsze mecze - w Białej z MOSIR Zabrze i wyjazdowy z Gwardią Opole dadzą odpowiedź, na co nas stać.