Turniej bokserski w Debreczynie

Aż w sześciu z siedmiu czwartkowych walk, jakie podczas 48. Memoriału Istvána Bocskaja w Debreczynie stoczyli Polacy, ich rywalami byli reprezentanci gospodarzy, Węgrzy

Turniej rozpoczął się w środę. W pierwszym dniu zawodów z dziesięciu Polaków, których trener kadry Ludwik Buczyński zabrał na Węgry, w ringu pojawiła się połowa. Wśród nich dwóch (z trzech) zawodników reprezentujących w Debreczynie Hetmana Białystok. Jako pierwszy boksował Mirosław Nowosada w wadze 69 kg. Niestety, przegrał 16:23 z aktualnym wicemistrzem Europy (ale w wadze 67 kg) Ukraińcem Aleksandrem Bokało. Zdecydowanie lepiej powiodło się naszemu brązowemu medaliście ostatnich mistrzostw świata w wadze półciężkiej. Aleksy Kuziemski pokonał 32:22 Meksykanina Ramiero Reducindo.

Z trójki pozostałych Polaków do wczorajszych ćwierćfinałów awansował tylko Sławomir Malinowski z Victorii Jaworzno. W wadze 64 kg przez rsc w II rundzie pokonał reprezentanta gospodarzy Tomasa Pekanosa. Nie powiodło się pozostałym naszym reprezentantom: Łukaszowi Maszczykowi (Gwardia Warszawa - 48 kg) i Andrzejowi Liczikowi (Victoria - 54 kg).

Wczoraj w ringu w Debreczynie boksowało siedmiu podopiecznych Buczyńskiego (wyniki podamy jutro). Co ciekawe, tylko Mariusz Wach (powyżej 91 kg) ze stołecznej Gwardii stanął naprzeciw rywala spoza Węgier - Kurbana Günebakana z Turcji. Pozostali nasi reprezentanci rywalizowali z Węgrami, którzy stanowią jedną trzecią uczestników turnieju. Grzegorz Kiełsa z Hetmana w wadze powyżej 91 kg zmierzył się z o trzy lata młodszym Csabą Kurtuczem, złotym medalistą grudniowych mistrzostw Węgier. Przeciwnikiem Kuziemskiego był z kolei István Szucs, który w ostatnich mistrzostwach Węgier zajął dopiero trzecie miejsce, ale wciąż jest aktualnym brązowym medalistą mistrzostw Europy z Permu.

Turniej w Debreczynie jest jednym z etapów wyłonienia kadry, która w drugiej połowie lutego wystartuje w chorwackiej Puli w mistrzostwach Europy - pierwszej kwalifikacji olimpijskiej. O składzie na ten wyjazd zadecyduje ponadto wewnętrzny turniej klasyfikacyjny polskich pięściarzy, który na koniec miesiąca odbędzie się w Poznaniu. Oprócz Kiełsy, Kuziemskiego i Nowosady o udział w mistrzostwach Europy z zawodników Hetmana rywalizują jeszcze Piotr Wilczewski (75 kg) i Marcin Łęgowski (60 kg). Pierwszego z wyjazdu na Węgry wykluczyła kontuzja, drugiego - choroba. Dłuższą przerwę od boksu z powodu komplikacji zdrowotnych musiał zrobić sobie Artur Bojanowski (64 kg).

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.