W 2003 r. 22-letni zawodnik MKL-u Szczecin został mistrzem Europy niesłyszących. Złoty medal wywalczył w Tallinie na dystansie 100 m. Inny szczecinianin Jarek Bramowicz zdobył brązowy medal w rzucie oszczepem.
Już wtedy mówiło się o kłopotach finansowych Polskiego Związku Sportów Głuchych. W tym sezonie obaj zawodnicy wiedzą już, że na wywalczenie medalu w hali nie mają szans.
- Nie jedziemy na mistrzostwa Europy do Bułgarii, bo związek nie płacił składek - mówi Śliwka, który w sobotę brał udział w halowych zawodach zorganizowanych przez MKL Szczecin.
To niestety prawda. Pod koniec 2003 r. podczas spotkania kongresu na Cyprze EDSO (Europejska Organizacja Sportowa Niesłyszących) zawiesiła polski związek w prawach udziału w międzynarodowych imprezach we wszystkich dyscyplinach sportowych. Powodem zawieszenia jest brak płatności za członkostwo w EDSO przez PZSG.
Mimo to 2004 r. zapowiada się dla Rafała bardzo pracowicie.
Czekają go młodzieżowe i seniorskie mistrzostwa Polski niesłyszących. Startuje także razem z zawodnikami słyszącymi. W sierpniu będzie walczył w młodzieżowych mistrzostwach Polski w Gdańsku.
Głównym celem na ten rok jest wywalczenie minimum na igrzyska olimpijskie niesłyszących, które w styczniu 2005 r. odbędą się w Australii. Jedną olimpiadę sprinter ma już za sobą. W 2001 r. w Rzymie zajął piąte miejsce.