Czy Mirosław Stasiak wejdzie do Widzewa i co z nim zrobi?

Na pewno nie przeniosę spółki do Łodzi, żeby dostać kontrakt na dostawę węgla - twierdzi Mirosław Stasiak, właściciel klubu z Opoczna.

Przypomnijmy, że działacze RTS zaproponowali Stasiakowi przeniesienie klubu z Opoczna do Łodzi. Scenariusz miałby wyglądać tak: latem ogłoszona zostanie upadłość SPN Widzew SSA, czego konsekwencją jest degradacja drużyny do IV ligi. Żeby jednak nie zaczynać od zera, drugoligowy Stasiak zmieniłby siedzibę na Łódź i połączyłby się z RTS Widzew. W ten sposób drużyna mogłaby rozpocząć walkę o ekstraklasę, ale już bez długów.

Według naszych informacji, takie rozwiązanie wymyślił jeden z byłych prezesów Widzewa, a ponoć popierają je niektórzy politycy i oficjele z Łodzi. Żaden z nich nie chce jednak tego potwierdzić. Nie spodobało się to jednak udziałowcom widzewskiej spółki: Andrzejowi Grajewskiemu i Andrzejowi Pawelcowi.

Sam Stasiak nie chce komentować tej sytuacji. - Na pewno jednak nie przeniósłbym się do Łodzi tylko po to, żeby dostać kontrakt na dostawę węgla do elektrociepłowni - twierdzi. - Ja po prostu lubię Widzew. Jeśli chodzi o biznes, to mam propozycje z innych miast, choćby Ostrowca czy Olsztyna.

Właściciel klubu z Opoczna nie kryje, że najbardziej zaawansowane rozmowy prowadzi z władzami Ostrowca Świętokrzyskiego. - Ale bardzo prawdopodobne, że do zakończenia sezonu nic się nie zmieni - dodaje Stasiak.

Czekając na Drajera

Tymczasem ćwicząca w w Barsinghausen drużyna Widzewa miała w czwartek ulgowy dzień. Trener Jerzy Kasalik zdecydował, że piłkarze będą ćwiczyć tylko raz, dlatego zrezygnował z wieczornego treningu. Większość piłkarzy skorzystała w tym czasie z odnowy biologicznej.

Do Niemiec miał dojechać Marcin Drajer, ale w kraju zatrzymała go śnieżyca. 28-letni obrońca Polonii Warszawa prawdopodobnie zostanie zawodnikiem łódzkiego klubu. Do końca tygodnia rozstrzygnie się, czy dojdzie do zapowiadanej przez nas wymiany między Widzewem a Zagłębiem Lubin. Przypomnijmy, że do spadkowicza ekstraklasy miałby przenieść się Michał Stasiak, a w przeciwną stronę ma podążyć inny były gracz reprezentacji olimpijskiej - Krzysztof Kazimierczak. Widzewiak nie chce jednak zgodzić się na transfer, dlatego do Łodzi wybiera się sam prezes Zagłębia.

Dziś łodzianie wezmą udział w turnieju halowym w Hanowerze. Ich rywalem w grupie będzie VfL Bochum, Arminia Bielefeld i Arminia Hanower. W drugiej grupie będą rywalizować Hanower 96, Eintracht Frankfurt, 1. FC Union Berlin oraz All Star Team. Pierwszy mecz łodzian odbędzie się o godz. 17.45.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.