Dwa mecze Lotosu VBW Clima w STBL

Pierwsze mecze po przerwie świąteczno-noworocznej rozegrają koszykarki Lotosu VBW Clima Gdynia. W czwartek ich rywalem będzie Wisła Kraków, dwa dni później Polfa Pabianice. W obu meczach nie zagra Agnieszka Bibrzycka

- Po takiej przerwie [ostatni mecz mistrzynie Polski rozegrały 20 grudnia, czyli prawie trzy tygodnie temu - red.] jest duży znak zapytania. Nie wiadomo, jak dziewczyny zagrają. Na pewno potrzeba trochę czasu, by przypomnieć sobie konkretne zagrywki i ponownie wkomponować w zespół - przypomina trener gdynianek Krzysztof Koziorowicz.

Ani w Krakowie, ani w Pabianicach na pewno nie zagra Agnieszka Bibrzycka, która jest przeziębiona i w ogóle nie wyjechała z Gdyni. Lekarz zalecił, by zawodniczka kilka dni przeleżała w łóżku. Pod znakiem zapytania stoi także występ Małgorzaty Dydek, która ma zapalenie kaletki biodrowej. - "Ptyś" jedzie z nami, ale nie wiadomo, czy zagra. Ten uraz to nie jest jakaś wielka sprawa, ale przeszkadza w grze, bo jest bolesny - tłumaczy gdyński szkoleniowiec. - Po kilku dniach przerwy wszystko powinno wrócić do normy.

Wisła to ostatni zespół, z którym mistrzynie Polski grały w 2003 roku, będzie też pierwszym, z którym grać będą w 2004. 20 grudnia w Gdyni Lotos VBW Clima bez większych przeszkód wygrał 76:62, nie inaczej powinno być dzisiaj pod Wawelem. Po meczu gdynianki zostają w Krakowie, dopiero w piątek wyjeżdżają do Pabianic, gdzie dzień później zmierzą się z pabianicką Polfą. - Polfa to nie jest już ten sam zespół, który w ostatnich latach występował w roli żelaznego wicemistrza Polski. Kilka innych zespołów, w tym także my, chce powalczyć o srebrny medal - mówi Patrycja Czepiec, skrzydłowa i kapitan Wisły.

Działacze Polfy nie zrezygnowali jednak z wicemistrzostwa i jeszcze przed świętami zatrudnili dwie nowe koszykarki. Pierwszą jest Czeszka Leona Krystofova, która po kilkumiesięcznej przerwie powróciła do Pabianic. W ubiegłym sezonie należała do podstawowych zawodniczek Polfy, w 31 spotkaniach zdobyła 337 punktów (lepszy dorobek miała tylko Elżbieta Trześniewska). Drugą jest rozgrywającą reprezentacji Ukrainy Julia Korzeniowska (22 lata, 176 cm wzrostu), która w poprzednim sezonie była zawodniczką Meblotapu AZS Chełm, w którym rozegrała 25 spotkań ligowych, zdobywając 90 punktów.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.