Piłkarze Cracovii już od wielu lat 1 stycznia wybiegają na ośnieżone boisko, inaugurując piłkarski sezon. Widzewiacy rozegrali za to chyba ostatnie spotkanie w roku. Pierwszoligowcy zmierzyli się z juniorami Widzewa (rocznik 1985). Sparing odbył się na bocznym boisku, a dziesięcioosobowe zespoły rywalizowały dwa razy po 25 minut na murawie, na której śnieg sięgał do kostek. - Dawno nie było w Widzewie tak uzdolnionej drużyny juniorów - chwalił swój zespół Marek Grzeszczakowski, trener młodych piłkarzy. Jego słowa potwierdziły się po kilku minutach gry. Młodzi widzewiacy, wzmocnieni przez Marcina Błachnio i Mariusza Makulskiego z Bzury Chodaków, grali bez kompleksów i po golu Mariusza Rachubińskiego prowadzili 1:0.
Pierwszoligowcy nie pozwolili im jednak na więcej i już do przerwy wygrywali 3:1. W drugiej połowie zdobyli kolejne trzy gole i zwyciężyli 6:1. Cztery bramki zdobył najlepszy na boisku Andrzej Rybski. Wyróżniającymi się piłkarzami byli też Jakub Rzeźniczak i Damian Seweryn. Ten drugi rozegrał swój pierwszy mecz w Widzewie po powrocie z Grecji i po jego akcjach z prawej strony pod bramką juniorów było największe zagrożenie. Ostatniego gola dla Widzewa w tym roku zdobył Michał Goliński.
Niestety, znów nie było nowych piłkarzy. W sparingu nie uczestniczył też kontuzjowany Patryk Rachwał. W klubie pojawił się za to Zbigniew Robakiewicz, ale załatwiał jedynie sprawy związane z rozwiązaniem kontraktu. Już dziś Norbert Tyrajski i Piotr Jacek mają rozwiązać kontrakty z Lechem Poznań i w styczniu pojawią się w Łodzi. Do Widzewa trafi też Marcin Drajer.
WIDZEW - JUNIORZY 6:1 (3:1)
Gole: Rybski 4, Nazaruk, Goliński - Rachubiński.
Widzew: Kula - Pawlak, Stasiak, Becalik - Seweryn, Rzeźniczak, Goliński, Cichon - Rybski, Nazaruk.
Juniorzy: Humerski - Ogrodowicz, Matusiak, Miłaczewski - Wasiak, Polak, Makulski, Błachnio - Pieprzyk, Rachubiński.
