Komplikacje transferowe Wisły

Jacek Kowalczyk i Akos Fuzi zostaną wiślakami, ale tylko wtedy, gdy krakowski klub zapłaci za nich. - Menedżer Adam Mandziara obiecał nam, że załatwi Kowalczyka za darmo - powiedział nam prezes Bogdan Basałaj. Tymczasem prezes GKS-u Piotr Dziurowicz oczekuje odstępnego za Kowalczyka.

- Nie na darmo przedłużaliśmy niedawno kontrakt z Kowalczykiem - argumentuje prezes Dziurowicz.

Opóźnia się też przyjazd do Krakowa Węgra lewego obrońcy Akosa Fuziego. Nie przyjechał w poprzednim tygodniu, najpewniej nie przyjedzie i w tym. - Jeszcze nie skontaktowali się z nami w sprawie transferu przedstawiciele Wisły, a już Akosa otoczyli menedżerowie w imieniu polskiego klubu - oświadczył niedawno węgierskiej prasie jeden z decydentów MTK Fulop Ferenc, a wypowiedź tę zamieszczono na oficjalnej stronie MTK Hungaria (www.mtkhungaria.hu). - Akos poprosił nas oczywiście o podjęcie rozmów, ale jak mamy to zrobić, skoro nikt się do nas nie zgłosił?

Zarząd Wisły prowadził wczoraj negocjacje transferowe z innym menedżerem Ryszardem Szusterem.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.