Antonio Granger, obrońca Efesu Pilsen Stambuł: Od poniedziałku. Oglądaliśmy i analizowaliśmy grę Śląska na kasetach wideo i muszę przyznać, że to naprawdę dobry zespół, grający świetnie w obronie. Najbardziej obawiamy się małego rozgrywającego Lynna Greera, który jest zdecydowanie najlepszym graczem Śląska.
- Tak, wiem o tym, ale uważam, że jeśli maksymalnie ograniczymy jego poczynania, to o zwycięstwo mojego zespołu jestem spokojny. Greer jest mózgiem tego zespołu, zdobywa regularnie mnóstwo punktów i notuje wiele asyst. Wydaje mi się, że mamy sposób na powstrzymanie tego gracza.
- Na dobrej obronie. Trzeba go bardzo dobrze pilnować, odcinać od podań. Nie pozwalać, aby zbyt długo miał piłkę, zmuszać go do błędów.
- Nie. To będzie zadanie Endera Arslana. On jest bardzo dobrym obrońcą i sądzę, że powinien sobie poradzić. Ja jeszcze nie wiem, kogo będę pilnował. O tym zadecyduje trener przed meczem
- Nasz organizator nie mógł znaleźć lepszego połączenia. Mogliśmy przylecieć później, ale wówczas podróż byłaby dłuższa i bardziej męcząca. A tak mamy sporo czasu na odpoczynek. Mam nadzieję, że to, iż tak wcześnie przyjechaliśmy, korzystnie wpłynie na naszą formę przed meczem.
- Zwycięstwo Efesu. Inaczej być nie może. Na pewno nie będzie łatwo ten cel osiągnąć, ale jestem dobrej myśli. Nie chcę przewidywać wyniku, ale dla nas liczy się tylko wygrana, choćby różnicą jednego punktu.
- Awans do Final Four. Uważam, że jesteśmy na tyle silnym zespołem, iż powinniśmy osiągnąć ten cel