W tegorocznych rozgrywkach NEYBL kadeci rywalizują pierwszy raz, ale od razu mamy w nich dwóch podlaskich reprezentantów. Jednym z nich jest MTS Rembud Zambrów, który w październiku był organizatorem jednego z trzech turniejów w grupie II. Druga podlaska drużyna - Mirpol Instal - występująca z kolei w grupie I, wróciła ostatnio z turnieju z Rosji. Jedno zwycięstwo na pięć spotkań to wprawdzie skromny dorobek, ale przeciwnikami koszykarzy Instalu były najlepsze europejskie drużyny w tej kategorii wiekowej. Wpływ na postawę podopiecznych Henryka Lenczewskiego miała też na pewno trwająca aż 19 godzin podróż w niewielkim busie.
- Przyjechaliśmy na miejsce późnym wieczorem, a już nazajutrz chłopcy mieli stoczyć pierwszy pojedynek - mówi Tomasz Białowieżec, trener Maksbudu Bielsk Podlaski, a zarazem kierownik wyjazdu. - To było za mało czasu na zaaklimatyzowanie się.
Instal w pierwszym spotkaniu nie sprostał fińskiej ekipie Delfin Basket Tampere (44:69). Także w następnych spotkaniach białostocka drużyna, wzmocniona trzema zawodnikami Maksbudu, nie zdołała nawiązać walki z rywalami. Instal przegrał: z ekipą gospodarzy - Pulkowo Sankt Petersburg (50:78), z drużyną szkółki koszykarskiej Arvydasa Sabonisa z Kowna (46:62), a także rosyjską drużyną BC Ural Greit Junior z Permu (29:48).
- Rywale to są utytułowane firmy - dodaje trener Białowieżec. - Z tak wymagającymi zespołami spotykamy się sporadycznie. Niektórzy nasi zawodnicy po raz pierwszy zetknęli się z koszykówką na tak wysokim poziomie. Na co dzień walczymy tylko z podlaskimi drużynami. Korzyści ze spotkań z tak silnymi ekipami są bezcenne. O tym, że nasz potencjał też jest spory, przekonaliśmy rywali w ostatnim meczu.
Podopieczni trenera Lenczewskiego najlepsze spotkanie rozegrali z drużyną CSKA Moskwa. Pokonali ją 52:42.
- Mimo że start w Sankt Petersburgu nam nie wyszedł, nie straciliśmy szans na awans do wielkiego finału - ocenia trener Białowieżec. - Drugi turniej odbędzie się w Białymstoku i wtedy musimy walczyć o komplet zwycięstw. Gdyby nam się udało, o wszystkim zadecyduje ostatni turniej. Trzeba popracować nad zgraniem tego zespołu.
Pod nieobecność koszykarzy Mirpolu w regionalnej lidze kadetów rozegrano tylko jedno spotkanie. UKS Olimpijczyk w Łomży pokonał ekipę Samborskiego Instal Białystok 82:72.
- Nasze zwycięstwo mogło być bardziej okazałe - ocenia Włodzimierz Wójcik, trener Olimpijczyka. - Byliśmy znacznie lepsi od białostoczan, ale skuteczność nie była naszym mocnym punktem. Najlepiej zagrał w moim zespole Michał Krysztopik, który zdobył 19 punktów.
Pozostałe dwa spotkania minionej kolejki zostały przełożone na inne terminy.
TABELA