Białostocki kierowca rajdowy zajął drugie miejsce w Rajdzie Matas, ostatniej eliminacji Rally Fama 2003

Białostocki kierowca rajdowy Bogumił Klimiuk zajął drugie miejsce w swojej klasie w Rajdzie Matas, ostatniej eliminacji Rally Fama Poland 2003. Tym samym białostoczanin utrzymał trzecią lokatę w klasyfikacji generalnej rajdu

Padający deszcz zamienił szutrowe odcinki specjalne w okolicach Sanoka w błotne potoki.

- Przyznam, że po rozpoznaniu trasy nie spodziewałem się tak trudnego rajdu - zdradził kierowca reprezentujący grupę Nissan Musiński-Avisa-Castrol-MTC CEDC oraz Automobilklub Podlaski. - Mimo że nie była to eliminacja mistrzostw Polski, rajd wymagał od uczestników sporych umiejętności oraz dużej pokory. Liczne kałuże kryły pułapki, na których można było urwać zawieszenie.

Pierwszy odcinek specjalny okazał się pechowy dla Klimiuka. Dwa razy wypadał z trasy, co spowodowało na mecie stratę 18 sekund do zwycięskiej załogi. Jednak kolejne odcinki białostoczanin przejechał lepiej, dwa razy był trzeci, a na czwartym odcinku dzięki problemom innych ekip przyjechał na metę z drugim czasem. To dało mu na półmetku rajdu trzecią pozycję. Ale i on nie uniknął problemów - złapał "gumę" w swoim nissanie micrze kit car, a zapieczona śruba spowodowała, że na start do następnego odcinka specjalnego przyjechał spóźniony około 10 minut. Kara wyniosła 10 sekund straty. Na następnych dwóch odcinkach białostocki zawodnik zajmował drugie miejsca. Ostatecznie Klimiuk zameldował się także na mecie wyścigu na drugim miejscu, z przewagą 1,2 sekundy nad trzecią załogą rajdu i 19 sekund straty do zwycięzcy.

- Ten rezultat dał nam trzecie miejsce w klasie w ogólnej klasyfikacji Rally Fama - dodaje Klimiuk. - A trzeba przypomnieć, że startowaliśmy zaledwie w trzech eliminacjach na sześć rozegranych.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.