Przed ćwierćfinałami Pucharu Polski siatkarek

W środowych meczach zagrają trzy nasze zespoły - AZS AWF Poznań, Nafta Piła i Winiary Kalisz.

Puchar Polski siatkarek dotarł do fazy ćwierćfinału i na tym etapie grają nadal wszystkie wielkopolskie drużyny serii A. W poprzedniej rundzie straciliśmy jedynie Spartę Złotów z serii B, która uległa Dalinowi Myślenice.

I to właśnie Dalin Myślenice będzie teraz rywalem Nafty Piła w walce o Final Four Pucharu Polski. Przypomnijmy bowiem, że te rozgrywki kończą się turniejem na etapie półfinałów. Inaczej mówiąc, cztery najlepsze ekipy zdobywają awans do Final Four i tam wyłaniają triumfatora. A że warto się bić o to trofeum, przekonuje los Nafty Piła. W minionym sezonie nie powiodło się jej w lidze, bo wielokrotne mistrzynie Polski zajęły w niej dopiero piąte miejsce. Pilanki zdobyły za to Puchar Polski i dzięki temu mogą dziś grać w europejskim pucharze o karkołomnej nazwie Austrian Airline Top Teams Cup. Jest to po prostu dawny Puchar Zdobywców Pucharów.

W siatkówce zatem jest jak w piłce nożnej - krajowy puchar to najkrótsza droga do Europy.

Broniąca trofeum Nafta trafiła na najłatwiejszego rywala - w każdym razie jedynego przedstawiciela serii B w stawce. Będzie więc murowanym faworytem, zwłaszcza że i pierwszy mecz, i rewanż zostaną rozegrane... w niedzielę w Pile! Dalin Myślenice w sobotę i tak gra bowiem spotkane ligowe ze Spartą w Złotowie (35 km od Piły), więc jego działacze dogadali się z Naftą i obrończynie tytułu nie muszą jechać w daleką podróż. To chyba rozstrzyga kwestię awansu, tym bardziej że Nafta wygrywa mecz za meczem, prowadzona przez mistrzynię Europy Katarzynę Skowrońską, której transfer do Piły został ostatnio zatwierdzony przez Sąd Odwoławczy przy PZPS.

Szlagierem ćwierćfinału Pucharu Polski będzie starcie Bielska-Białej i Kalisza. Drabinka skojarzyła z sobą już teraz dwie ekipy typowane jako główni faworyci do sukcesów w całym sezonie. Ich pierwszy pojedynek zapowiada się pasjonująco. Na dodatek będzie to "starcie przedłużone". Tak się bowiem składa, że po rywalizacji w Pucharze Polski wypada akurat ligowy mecz obu drużyn. Z trzech potyczek obu gigantów ligi pierwsze odbędzie się dziś w Bielsku-Białej.

Jedyną wielkopolską ekipą, która zagra dziś u siebie, jest AZS AWF Poznań. Jego rywal - Stal TeleNet Mielec - to drużyna prowadzona przez naszego dobrego znajomego Jerzego Matlaka. Jej pierwsze wyniki są nie najgorsze, ale zespół jest przetrzebiony kontuzjami i ma dość wąską kadrę. Zdarzało się, że Matlak miał do dyspozycji tylko jedną rezerwową. - Na razie idzie nam dobrze, pytanie tylko, na jak długo wystarczy sił - zastanawia się Matlak.

Poznanianki muszą się zatem przygotować na trudną przeprawę, bo Mielec - choć ma kłopoty - jest na pewno bardziej doświadczonym zespołem niż akademiczki. Pierwszy mecz obu ekip już dziś o godz. 18 w sali przy ul. Chwiałkowskiego.

Mecze ćwierćfinału Pucharu Polski:

Dalin Myślenice - Nafta Piła

Stal Bielsko-Biała - Winiary Kalisz

AZS AWF Poznań - Stal TeleNet Mielec

Gwardia Wrocław - Gedania Gdańsk

Rewanże Pucharu Polski zaplanowano na sobotę, z wyjątkiem meczu Winiar i Bielska (niedziela, godz. 11) i obu spotkań Nafty z Dalinem (niedziela, godz. 11 i 13).

W Nafcie nie będzie grała Rosjanka Irina Ujutowa z Jekaterinburga, testowana ostatnio w Pile. Była reprezentantka Wspólnoty Niepodległych Państw i Rosji (początek lat 90.) zrobiła tu wielkie, by nie powiedzieć oszałamiające wrażenie. Do podpisania kontraktu jednak nie doszło ze względów finansowych. Ujutowa chciała po prostu zarabiać zbyt dużo. - Gdybyśmy się zgodzili, byłoby to nieuczciwe wobec naszych zawodniczek, którym ostatnio w ramach szukania oszczędności obniżyliśmy zarobki - powiedział wiceprezes Nafty Radosław Ciemięga. - Z żalem pożegnaliśmy więc Ujutową. Może sięgniemy po nią za rok.

W tej sytuacji Nafta nie znalazła zawodniczki na miejsce poważnie kontuzjowanej Joanny Mirek. - Gramy składem, jaki mamy - mówi Ciemięga. - Na szczęście idzie nam całkiem nieźle.

Kolejka ligowa zaplanowana na 20 grudnia została odwołana i przełożona na inny, nieustalony jeszcze termin. Powód - rozpoczynające się 14 grudnia zgrupowanie kadry przed olimpijskim turniejem kwalifikacyjnym w Baku. Polki zagrają w nim 6-10 stycznia, a ich rywalkami grupowymi będą: Rosja, Niemcy i Azerbejdżan.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.