Organizatorzy ciężko zapracowali na sukces. O tym, że impreza spodobała się gościom, wśród których znalazło się kilka nazwisk światowego formatu, nie trzeba przekonywać.
- Strzelało mi dobrze - chwaliła obiekt Renata Mauer, dodając, że strzelnica spełnia wszystkie konieczne wymogi. - Można organizować tutaj z powodzeniem mistrzostwa Polski w kategoriach młodzieżowych.
Mauer była gwiazdą tych zawodów. Dwukrotna złota medalistka igrzysk z Atlanty oraz Sydney, gdy nie strzelała, udzielała wywiadów, pozowała do zdjęć lub dawała autografy. Zawodniczka Śląska Wrocław w konkurencji KPN 40 uzyskała 395 punktów i zajęła drugie miejsce, za Agatą Hatalską z warszawskiej Legii, która uzyskała wymarzony wynik 399 punktów (na 400 możliwych).
- Taki rezultat dałby jej złoto na olimpiadzie - wyjaśnia Włodzimierz Aleksiejuk, trener Kalibru Białystok. - Legionistce tak dobrze się tutaj strzelało, że chce przyjeżdżać do nas na kilkudniowe zgrupowania. W końcu przestaliśmy być białą plamą na strzeleckiej mapie Polski.
Nie tylko Hatalska miło będzie wspominać pobyt w Białymstoku. Prezydenci strzeleckich związków Litwy i Białorusi obecni na zawodach obiecali na kolejne mistrzostwa Kalibru przysyłać najsilniejszą kadrę narodową. Od przyszłego roku impreza trafi też do kalendarza Polskiego Związku Strzelectwa Sportowego.
W mistrzostwach widoczni byli także białostoczanie. W doborowej stawce juniorów na czwartym miejscu uplasował się Łukasz Jarocki z Kalibru. Lepsze miejsce zajęła Karolina Chorzewska z LOK-u Grotu, która z wynikiem 362 pkt. w PPN 40 wygrała rywalizację juniorek. Na słowa uznania zasłużył też Wojciech Kosowski, który był jedyną osobą niepełnosprawną wśród zawodników startujących w konkurencji PPN 60. W tej konkurencji wygrał Igor Basiński z Białorusi, który w swoim dorobku ma cztery medale igrzysk olimpijskich.
