Plany transferowe Starego Browaru-AZS Poznań

W niedzielę kontrakt przedłuży Minja Terzić. Czy w styczniu poznański zespół pozyska nowe koszykarki?

Serbska środkowa, grająca wcześniej w Suboticy, została sprowadzona niemal w ostatniej chwili. Przyjechała do Polski tydzień przed rozpoczęciem ligi, a dzień przed ostatnimi meczami sparingowymi zespołu w Memoriale Małgorzaty Gliszczyńskiej-Kozery w Pabianicach.

Trenerzy poznańskiego zespołu wiedzieli o niej przede wszystkim to, że niemal przez cały poprzedni sezon była kontuzjowana. Potrzebowali jednak zmienniczki dla Rumunki Gabrieli Tomy i zdecydowali się podpisać kontrakt z Terzić. Umowa została podpisana jednak tylko na dwa miesiące - wygaśnie 1 grudnia, czyli dzień po meczu Starego Browaru-AZS z wicemistrzem Polski PZU-Polfa Pabianice. - Będę optował za przedłużeniem tej umowy i to do końca sezonu - mówi trener Starego Browaru Tomasz Herkt - Ona przyjechała po wyleczeniu kontuzji, ale z meczu na mecz spisuje się coraz lepiej. Prawie każde wejście Terzić na parkiet jest pożyteczne dla zespołu - uważa Herkt. - Umowę przedłużymy w niedzielę, bo wtedy do Poznania przyjedzie menedżer zawodniczki Dragan Popović - mówi menedżer Starego Browaru Bartłomiej Olczak.

Działacze Starego Browaru nie za bardzo mogą zrezygnować zresztą z Terzić, bo do końca roku nie można zatwierdzać do gry nowych zawodniczek. Być może zespół zostanie jednak wzmocniony w styczniu, gdy na miesiąc zostanie otwarte okno transferowe. - Dokonujemy pewnych penetracji na rynku europejskim, ale nie wiem, czy się wzmocnimy. Wiem, że problemy we Francji miała Białorusinka Maryna Kress, a ta zawodniczka bardzo by nam się przydała. Ostatnio zagrała jednak świetnie, więc chyba temat nie jest już tak aktualny - mówi Herkt.

W poprzednim sezonie Kress bardzo dobrze spisywała się w Łączności Olsztyn - grała tam z obecnymi zawodniczkami Starego Browaru: swoją rodaczką Natalią Trofimową i Beatą Krupską-Tyszkiewicz. Początek sezonu we francuskim Villeneuve d'Ascq miała fatalny - w trzech spotkaniach ligowych rozegrała 48 minut i zdobyła tylko 10 pkt. W pięciu meczach Pucharu Europy też miała średnią zaledwie 5,4 pkt. Mówiło się nawet o tym, że zawodniczka nie potrafi porozumieć się z trenerem Markiem Silvertem - byłym szkoleniowcem słynnego Valenciennes. Półtora tygodnia temu w meczu z Callais Kress zdobyła jednak 18 pkt i miała 16 zbiórek. W niedzielę w wysoko przegranym spotkaniu z Aix-en-Provence znów spisała się jednak przeciętnie. Jeżeli Kress trafiłaby do Starego Browaru (gdzie nie może jednak liczyć na takie zarobki, jak we Francji), byłaby z pewnością gwiazdą drużyny.

Dorobek Terzić w tym sezonie

Kolejno: rywal, czas gry, punkty, zbiórki, asysty

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.