Równie dobrze w tym meczu mogło wygrać Domino. Zespół z Jastrzębia prowadził w trzecim secie 8:2 i 9:4. W jedynym ustawieniu stracił jednak 6 pkt, a potem nie zdołał zatrzymać coraz lepiej funkcjonującej "maszyny" akademików.
Nie przyniósł spodziewanych emocji pojedynek Grafiksu z Meritum. W terminologii piłkarskiej można by uznać tę konfrontację meczem do jednej bramki. - Zagraliśmy najgorsze spotkanie w sezonie - skomentował występ swój i partnerów kapitan Meritum Mirosław Ziętkowski. Siatkarze Grafiksu pozwolili ugrać rywalom zaledwie 23 pkt.
Trzy sety rozegrano w pojedynku TP SA z Cortesem. "Łącznościowcy" liczą jeszcze na awans do czwórki, więc takich spotkań nie mogą przegrywać.
Na dwie kolejki przed zakończeniem rundy rewanżowej wciąż nie wiadomo, jaki będzie ostateczny układ gier finałowej czwórki.
Niezagrożony jest lider ROSABUD I, który zakończy rywalizację na pierwszym miejscu. Wątpliwe, by obrońca tytułu Grafix pozwolił sobie na dwie porażki i niekontrolowane przesunięcie w tabeli. Wiele wskazuje, że trzecia lokata przypadnie Politechnice. To solidny zespół, który potrafi grać w siatkówkę. Jedyną niewiadomą jest obsada pozycji czwartej. Najwięcej szans daje się graczom Domina, ale by osiągnąć cel, muszą pokonać m.in. bezpośredniego rywala TP SA oraz Grafix. A to zadanie dla braci Wanatów i spółki nie będzie łatwo zrealizować.
Wyniki: Domino - Politechnika 1:2 (26:28, 26:24, 13:15), TPSA - Cortes 2:1 (23;25, 25:16, 15:11), ROSABUD I - ROSABUD II 2:0 (25:10:, 25:6), Prymus AGD - PWSOŚ 2:0 (25:17:25:19), SPECBET - Politechnika 0:2 (19:25, 21:25), Grafix - Meritum 2:0 (25:14, 25:9), Leśniczówka - Domino 0:2 (26:28, 19:25).
Klasyfikacja na najlepszego zawodnika: 1. Paweł Fijałkowski (ROSABUD I) - 123 pkt, 2. Sylwester Małecki (TP SA) - 76 pkt, 3. Radosław Kiernoz (Grafix) - 74 pkt, 4-5. Krzysztof Kuczyński (Politechnika), Krzysztof Wanat (Domino) - 48 pkt, 6. Michał Siebuła (Prymus AGD) - 34 pkt.
