Premier League. Artur Boruc: Mam nadzieję, że zostanę w Bournemouth

- To zależy bardziej od klubu, od tego czy mnie chcą i jak bardzo mnie chcą - powiedział Artur Boruc w rozmowie z oficjalną stroną AFC Bournemouth, klubu, w którym grał w tym sezonie i z którym wywalczył awans do Premier League.

Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas Boruc został wypożyczony do Bournemouth we wrześniu z Southampton, najpierw na rundę jesienną, a potem na cały sezon. Polak był mocnym punktem drużyny, która na kolejkę przed końcem rozgrywek ligi Championship zapewniła sobie awans do Premier League.

- Kiedy podpisywałem kontrakt, nie myślałem nawet, że awans jest możliwy - przyznał Boruc. - Ale wkrótce potem zobaczyłem bandę chłopaków, którzy ciężko pracują i są w pełni skupieni na grze w piłkę. Wiedzieli, co chcą osiągnąć, a do tego trener zrobił kawał dobrej roboty. Po kilku meczach zdałem sobie sprawę, że coś może z tego wyjść. Była w nas wiara, że się uda - analizował polski bramkarz.

Boruc przyznał, że w całej swojej karierze nie grał w tak zgranej i zmobilizowanej drużynie. - Nigdy w życiu nie widziałem zawodników, którzy pracowaliby tak ciężko i byli do tego stopnia profesjonalni. To był chyba pierwszy sezon, kiedy zobaczyłem, co to znaczy być profesjonalnym piłkarzem, od zachowania na treningu po wszystko inne - stwierdził.

Teraz Borucowi skończył się okres wypożyczenia, ale kończy mu się także umowa z Southampton i Polak będzie wolnym zawodnikiem. W rozmowie zasugerował, że będzie chciał zostać w Bournemouth. To zależy bardziej od klubu, od tego czy mnie chcą i jak bardzo mnie chcą - stwierdził. - Zobaczymy, co się stanie w ciągu kilku następnych tygodni i mam nadzieję, że tu zostanę - zakończył.

>> Boruc awansował z Bournemouth

>> Bournemouth jak z baśni Andersena

Jak grał Boruc w tym sezonie?

 

Glik, Dudek i inni Polacy, których pokochali kibice za granicą [HISTORIE]

Co powinien zrobić Artur Boruc po sezonie?
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.