Vive Kielce - MMTS Kwidzyn, środa godz. 19.30

Maraton mistrzów Polski trwa. Pomiędzy spotkaniami Champions League piłkarze ręczni Vive rozrywają pojedynki krajowej ekstraklasy. W środę ich rywalem będzie zawsze groźny MMTS Kwidzyn. Początek meczu w Kielcach o godz. 19.30.

To oczywiście pojedynek awansem, tym razem 11., ostatniej kolejki pierwszej rundy rozgrywek. Jest już pewne, że półmetek rundy zasadniczej kielczanie zakończą na drugim miejscu. Bo jeśli nawet w sobotę Warszawianka ogra u siebie Wisłę, a Vive dziś wygra z MMTS, to lider z Płocka zrówna się punktami z kielczanami (teraz Wisła ma 20 pkt, a Vive 18), ale płocczanie ograli u siebie mistrzów Polski i to oni będą wyżej. Pozostałe drużyny mają już większe straty do prowadzącej dwójki - trzeci Śląsk Wrocław ma bowiem 13 pkt i jeden mecz zaległy, tyle samo punktów ma czwarta Warszawianka.

W kieleckim klubie rozgrywki krajowej ekstraklasy przebiegają nieco w cieniu pojedynków grupy G Ligi Mistrzów. W sobotę Vive rozegrało ciężki pojedynek ze świetnym Foteksem Veszprém, a już w sobotę drużynę Daniela Waszkiewicza czeka w Danii mecz o "być albo nie być" w Champions League ze Skjern Handball.

Dlatego dziś znów kielczanie będą próbowali oszczędzać siły, choć nie wiadomo, czy pozwolą im na to rywale. Bowiem MMTS Kwidzyn to zawsze groźny zespół, ekipa, która od kilku lat walczy o miejsce w czołówce ekstraklasy.

Po 10. kolejkach dzisiejsi rywale Vive z 12 punktami zajmują piąte miejsce w tabeli. Byliby wyżej, ale w ostatnią sobotę raczej niespodziewanie ulegli u siebie Warszawiance 31:32. Niespodziewanie, bo MMTS to przede wszystkim zespół własnej hali. Wprawdzie na wyjeździe drużyna z Kwidzyna wygrała w tym sezonie dwa mecze, ale z rywalami niżej notowanymi - w Gdańsku z DGT AZS AWFiS 25:24 i w Głogowie z Chrobrym 31:27.

Nie oznacza to, że Vive czeka dziś łatwa przeprawa. Na wiosnę MMTS cały dzień jechał busami do Kielc, spóźniając się kilkanaście minut na mecz, a mimo to napsuł trochę krwi gospodarzom. W drużynie trenera Romana Makula jest bowiem kilku dobrych graczy - niezły bramkarz Artur Gawlik, byli reprezentanci Polski Piotr Frelek i Marek Boneczko czy trzeci obecnie snajper ekstraklasy Denis Ivlev.

Kielczanie zagrają dziś w najsilniejszym składzie. Wprawdzie na mały uraz narzeka Filip Kliszczyk, ale przeciwko MMTS powinien wystąpić. - Ciężko jest mówić o oszczędzaniu sił, gdy ma się do dyspozycji 13-14 graczy. MMTS to bardzo niewygodny, nieobliczalny przeciwnik, ale mimo to mam nadzieję, że ze zwycięstwem nie będzie problemu - stwierdził trener Waszkiewicz.

Pozostałe mecze

Warszawianka - Wisła Płock, PZU Życie Zagłębie Lubin - AMD Chrobry Głogów, MOSiR Zabrze - Śląsk Wrocław, AZS AWF Biała Podlaska - DGT AZS AWFiS Gdańsk, Gwardia Opole - Olimpia Piekary Śląskie - wszystkie mecze w sobotę. Mecz zaległy: Śląsk - PZU Życie Zagłębie - dziś o godz. 18.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.