Bohater kolejki Marek Miszczuk

Bohater kolejki Marek Miszczuk

Skrzydłowy AZS Toruń był najlepszym zawodnikiem meczu ze Spójnią Stargard i poprowadził gospodarzy do pierwszego od dwóch miesięcy zwycięstwa. Po spotkaniu nie mógł uwierzyć, że zdobył aż 39 punktów. - Naprawdę? - pytał z niedowierzaniem. - To mój rekord w karierze, ale najważniejsze, że wygraliśmy - dodał bohater spotkania. Miszczuk ustanowił nowy punktowy rekord sezonu. Trafił 10 z 13 rzutów z półdystansu, do tego miał 12 zbiórek i trzy bloki. - Trafiał wszystko z każdej pozycji. Wyciągał swojego obrońcę na obwód, a ten nie spodziewał się, że Marek wysmaruje mu trójkę - mówił Dariusz Kondraciuk. Zza linii 6,25 cm Miszczuk rzucał sześć razy - pięciokrotnie piłka lądowała w koszu. - Potrafi wiele. Jeżeli ma dzień jest szalenie niebezpiecznym koszykarzem - mówił o swoi zawodniku trener AZS Jacek Kalinowski.

Miszczuk jest wychowankiem AZS Lublin. Po bardzo udanym sezonie 98/99 (średnio 9 pkt i 10 zbiórek) trafił do kadry narodowej i Hoopu Pruszków. Nie potrafił jednak odnaleźć się w jednym z najsilniejszych klubów w lidze. Jeszcze w pierwszym sezonie wystąpił w dziewięciu meczach (średnio 13 minut, 3 pkt. i 3 zb.), ale w bieżącym do lutego spędził na parkiecie zaledwie 10 minut. Tuż przed końcem okresu transferowego został wypożyczony do AZS i znakomicie wykorzystuje szansę.

W ostatnich trzech meczach grał średnio po 32 minuty, zdobywał 22 pkt i miał siedem zbiórek. - Zdawałem sobie sprawę, że w Toruniu kłopotów nie brakuje, ale traktuję pobyt w AZS jako inwestycję w samego siebie. Nie chcę nikomu nic udowadniać. Chcę po prostu grać jak najwięcej i jak najlepiej - mówi koszykarz.

Copyright © Agora SA