Ostrovia Ostrów Wlkp. - PZU-Polfa Pabianice 50:85

Tak dalej się nie da grać - stwierdził po meczu z PZU-Polfa Pabianice trener Ostrovii Ostrów Wlkp. Grzegorz Szajek

Ostrovia mogła pokonać wicemistrzynie Polski tylko przy szczęśliwym zbiegu okoliczności. Pod nieobecność Ilony Mądrej trener beniaminka ekstraklasy Grzegorz Szajek miał do dyspozycji zaledwie jedną zawodniczkę mającą ponad 180 cm wzrostu. Trudno było jednak liczyć na to, że Marta Korgiel zdoła wygrać walkę pod koszami z Elżbietą Trześniewską, Emilią Lamparską czy Agnieszką Jaroszewicz. W tej sytuacji ostrowianki musiały liczyć na dobrą skuteczność w rzutach z dystansu. W tym elemencie jednak zupełnie zawiodły. - 20 pkt zdobytych z obowdu to tragedia - przyznał Szajek.

Polfa miałą lepszą skuteczność w rzutach za 2 pkt (44 proc., Ostrovia - tylko 30 proc.), za 3 pkt (47 proc. celnych pabianiczanek i 19 proc. Ostrovii) i w rzutach wolnych (92 proc. i 75 proc.). Jeżeli dodamy, że wicemistrzynie kraju lepiej zbierały piłkę (w zbiórkach wygrały 36:26), grały bardziej zespołowo (Polfa 21 asyst, Ostrovia - tylko 7), to obraz meczu jest jasny.

W 4. min Polfa prowadziła już 10:0 - dopiero wówczas punkty zdobyła najlepsza zawodniczka Ostrovii Marta Korgiel. Słabo rozgrywała piłkę Dominika Górczak, fatalnie spisywały się też Monika Siwczak-Dajksler i Aleksandra Karpińska. Dwie ostatnie lepiej zagrały po przerwie, ale wtedy wynik był już przesądzony. - Chyba dla niektórych dziewczyn gra w ekstraklasie jest szokiem. Musimy porozmawiać, bo tak dalej być nie może - przynał Szajek.

Ostrovia Ostrów Wlkp. - PZU-Polfa Pabianice 50:85

Kwarty: 11:20, 9:23, 21:25, 9:17.

Ostrovia: Karpińska 14 (2x3), Korgiel 14, Siwczak 11 (1x3), Górczak 4, Biela 0 oraz Żurkowska 6 (1x3), Szymańska 1, Kaczmarek 0, Wróblewska 0, Skrzypczak 0.

Polfa: Trześniewska 21, Jaroszewicz 15 (2x3), Lamparska 13 (3x3), Piestrzyńska 10 (2x3), Wlaźlak 10 oraz Głaszcz 6, Polakova 6, Stefańczyk 2, Libicova 2, Hałęza 0.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.