Piłkarskie derby zawsze powodują dodatkową mobilizację i walkę zawodników, a wśród kibiców wywołują niecodzienne emocje i przeżycia. Już w niedzielę cały piłkarski Rzeszów czeka nie lada gratka. Po półtorarocznej przerwie rzeszowscy kibice będą mogli zobaczyć na boisku swoich ulubieńców, którzy poza ligowymi punktami zagrają o honor, prestiż i miano najlepszej drużyny w mieście. Rywalizacja Pawła Kloca z Maciejem Bilińskim, nieszablonowe zagrania Daniela Grębowskiego i Wiktora Solarza czy parady Rafała Pomianka i Marcina Pietryki z pewnością będą ozdobą niedzielnej konfrontacji.
W ostatnich 10 latach Stal z Resovią spotkały się 14 razy. Obie drużyny wygrały po sześć spotkań i przegrywały również sześciokrotnie, a dwa razy zanotowano remis 1:1. Jak będzie tym razem? Zapytaliśmy o to wiceprezydenta miasta oraz byłych piłkarzy i trenerów obu rzeszowskich klubów, którzy niejednokrotnie spotykali się w derbowych pojedynkach.
Dla Gazety
Ryszard Winiarski
wiceprezydent Rzeszowa
Na derby na pewno się wybiorę. Będę kibicował obu drużynom, bo interesuje mnie wyłącznie dobre widowisko sportowe. Przed takim meczem trudno wskazać faworyta. Raczej nie można sugerować się miejscem obu zespołów w tabeli, bowiem wiadomo, że takie pojedynki rządzą się swoimi prawami. Oczywiście Stal jest wyżej, ale w derbach wszelkie statystyki trzeba odłożyć na bok.
Oczekuję przyjemnej, sportowej atmosfery na trybunach i gorącego dopingu kibiców obu drużyn. Nie pokuszę się o wytypowanie dokładnego wyniku.
Henryk Rożek
były piłkarz i trener Resovii, strzelec bramki dla Resovii w derbach sezonu 1992/93
Chętnie zjawiłbym się na niedzielnych derbach, ale w tym samym czasie prowadzona przeze mnie Górnovia gra spotkanie ligowe. Bardzo żałuję, że nie mogę przyjść na ten mecz. Na stadionie Stali będę miał swoich wysłanników, którzy będą informować mnie o meczu na bieżąco.
Uważam, że o końcowym wyniku meczu zadecyduje dyspozycja dnia danego zespołu. Za Stalą przemawia jej skład personalny, miejsce w tabeli i to, że jest gospodarzem spotkania. Ale w takim meczu jakiekolwiek dywagacje na niewiele się zdają. Oczywiście chciałbym, żeby Resovia wygrała i sercem będę przy tym zespole. Najbardziej prawdopodobny jest chyba remis, ewentualnie minimalne zwycięstwo którejś z drużyn.
Stanisław Skiba
były piłkarz Stali, trener Stali oraz Resovii
W meczach derbowych różnie bywa. Tym razem faworytem jest Stal, bo to po prostu lepsza drużyna. Choć drużyna trenera Huzarskiego na pewno się zmobiliuzje i tanio skóry nie sprzeda. Stawiam 3:1 dla Stali. Niestety nie będę mnógł obejrzeć tego spotkania, ponieważ w tym samym czasie mam swój mecz w Czarnej. W każdym razie liczę, że na trybunach będzie porządek i kibice kulturalnym dopingiem pomogą swoim drużynom.
Zdzisław Napieracz
wychowanek i były długoletni piłkarz Stali, obecnie trener Strugu Tyczyn
Raczej nie będę oglądał tego meczu, bo o godzinie 14 gramy ligowe spotkanie z Nową Sarzyną. Bardzo żałuję. Oczywiście, derby rządzą się swoimi prawami, jednak faworytem jest Stal. Potencjałem kadrowym i organizacją znacznie przewyższają ekipę z Wyspiańskiego. Piłkarze Resovii jeśli myślą o punktach muszą się sprężyć i pokazać, że nie są gorsi od stalowców. Na taki mecz nie trzeba chyba szczególnie ich motywować. Ambicja i honor wyzwalają dodatkowe siły.
Za moich czasów derby toczyły się w przyjacielskiej atmosferze. Poziom sportowy był wyższy, bezpieczny stadion zapełniony po brzegi i żadnych kłopotów. Na trybunach i boisku prawdziwi przyjaciele, którzy po meczu razem pili piwo i rozmawiali. Nie zapominajmy, że teraz to derby, ale tylko trzecioligowe.
Jan Domarski
wychowanek Stali, były piłkarz Resovii, trener Stali oraz Resovii
Jeśli tylko dopisze pogoda to oczywiście przyjdę obejrzeć derbowy pojedynek. Za Stalą przemawia pozycja w tabeli i własne boisko. Nie mam specjalnego typu, po prostu będę kibicował drużynie, która zaprezentuje się lepiej. Kibice powinni przyjść na stadion i stworzyć taką atmosferę, jaka panuje na stadionach świata. Nie można myśleć o bójkach, zadymie, ale o sportowym dopingu, który pomoże piłkarzom w stworzeniu dobrego piłkarskiego widowiska.
1993/94 (II liga): Stal - Resovia 1:2; Resovia - Stal 1:0. Oba zespoły spadają z II do III ligi.
1994/95 (III liga): Stal - Resovia 2:0; Resovia - Stal 1:0.
1995/96: Stal - Resovia 2:0; Resovia - Stal 1:0.
1996/97: Stal - Resovia 4:1; Resovia - Stal 1:1. Resovia spada do IV ligi.
1998/99 (IV liga): Stal - Resovia 0:1; Resovia - Stal 0:3 walkower.
2000/2001 (III liga): Stal - Resovia 0:2; Resovia - Stal 0:1. Oba zespoły spadają do IV ligi.
2001/2002 (IV liga): Resovia - Stal 0:3; Stal - Resovia 1:1.
W sumie od 1993 roku oba zespoły spotkały się 14 razy. Obie drużyny wygrały po 6 spotkań i obie przegrywały również sześciokrotnie. Dwa razy zanotowano remis 1:1.