Ślęza gra ostatni mecz we Wrocławiu

Ślęza żegna się z Wrocławiem! Dzisiejsze spotkanie ze Starym Browarem Poznań będzie ostatnim, jakie wrocławskie koszykarki Och! Ruliński rozegrają w stolicy Dolnego Śląska . Następne mecze, w których zespół będzie gospodarzem, będą w Bolesławcu, bo tego zażyczył sobie główny sponsor zespołu, nowy właściciel klubu Ryszard Ruliński

W piątek działacze Ślęzy (najstarszego wrocławskiego klubu) przekazali sekcję koszykarską głównemu sponsorowi klubu Ryszardowi Rulińskiemu. Ten od razu zapowiedział, że zespół zamierza przenieść do Bolesławca, gdzie od kolejnych spotkań drużyna ma rozgrywać swoje mecze. Decyzja działaczy Ślęzy o przekazaniu sekcji spotkała się ze sprzeciwem wielu kibiców Ślęzy, którzy nie mogą pogodzić się z wyprowadzką zespołu z Wrocławia. (Ich oświadczenie publikujemy poniżej - dop. red.). - Lepiej, że zespół istnieje, gra dalej. Gdyby Pan Ruliński przestał nas sponsorować, klub zostałby rozwiązany - tłumaczył dyrektor wrocławskiego klubu Wiesław Sąsiadek.

Prezes Rulimpeksu nie przejmuje się reakcją kibiców Ślęzy na wyprowadzkę. - Drużyna na pewno pozyska sporo nowych fanów w Bolesławcu - zapowiada Ruliński.

Twierdzi, że w jego rodzinnym mieście zespół może liczyć na ponadtysięczny doping. Poza tym obiecuje wzmocnienia. Pierwsze nowe zawodniczki mają już być gotowe do gry na mecz z Wisłą Kraków, który zostanie rozegrany po raz pierwszy w Bolesławcu 15 listopada.

Tymczasem dziś koszykarki Och! Ruliński jeszcze we Wrocławiu zmierzą się ze Starym Browarem Poznań. Zespół prowadzony w tym sezonie przez byłego szkoleniowca kadry Tomasz Herkta dysponuje bardzo silną kadrą, w której występują tak znane zawodniczki, jak reprezentantka Polski Beata Krupska-Tyszkiewicz, Olga Pantelejewa czy Białorusinka Natalia Trafimowa. Poznanianki mierzą w medale, a wrocławianki w obecnym składzie są głównym kandydatem do spadku z ligi. Zatem każdy inny wynik, jak wysokie zwycięstwo zespołu z Poznania będzie niespodzianką. Pozostaje mieć nadzieję, że koszykarki Och! Ruliński nie powtórzą wyniku z meczu z Polkowic (porażka różnicą 74 punktów) i godnie pożegnają się z wrocławską publicznością. Być może po raz ostatni w historii zagrają dla kibiców Ślęzy.

Druga z naszych drużyn, CCC Aquapark Polkowice rozegra swój mecz w Brzegu z zespołem miejscowych Cukierków.

Spotkanie Och! Ruliński - Stary Browar Poznań zostanie rozegrane dziś o godz. 17 w hali przy ul. Chełmońskiego

Oświadczenie kibiców Ślęzy

Od ponad 11 lat dopingowaliśmy jako Fan Klub koszykarki Ślęzy Wrocław i trudno jest nam się pogodzić, że Ślęza przestaje nagle istnieć. Trudno oczekiwać od nas, że będziemy się identyfikować z tym nowym zespołem, zespołem z Bolesławca, a nie z Wrocławia, już nie Ślęzą, a Och! Rulińskim Bolesławiec. Trudno od nas oczekiwać, że będziemy ten nowy zespół z Bolesławca dopingować. To już nie jest Ślęza, to już nie jest nasz klub. Działacze Ślęzy zawsze mogli liczyć na nas - kibiców, ale są pewne granice. W ubiegłym sezonie jeździliśmy do Środy Śląskiej i dopingowaliśmy nasz zespół, bo to była Ślęza, a powodem rozgrywania meczów w tym podwrocławskim miasteczku były problemy finansowe naszego klubu. Trudno porównać sytuację z tamtego i obecnego sezonu. Nie dość, że teraz mecze będą rozgrywane ponad 120 km od Wrocławia, to ten zespół został przejęty przez sponsora i nie ma już nic wspólnego ze Ślęzą.

Panowie Sąsiadek i Wasiński podjęli taką, a nie inną decyzję. My zawsze będziemy mieć dla nich szacunek za to, że w ostatnich dwóch sezonach walczyli, by Ślęza nadal istniała i grała. I za to wielkie dzięki. Ale trudno oczekiwać, byśmy teraz dalej jeździli do Bolesławca, pozmieniali flagi i zaczęli nagle dopingować: Och! Ruliński. Bo przecież ciężko byłoby nadal wywieszać w Bolesławcu żółto-czerwone flagi i dopingować Ślęzę, skoro tego klubu (zespołu koszykarek) już nie ma. Oddaliśmy nasze serca Ślęzie i tylko ten klub będziemy dopingować. Szkoda, że we Wrocławiu nie znalazł się nikt, kto wspomógłby finansowo Ślęzę, zostając jej strategicznym sponsorem i że zespół opuścił Wrocław. Ślęza od początku swojego istnienia była klubem wrocławskim i tu powinna zawsze grać. To także kawałek historii Wrocławia. Na mecze koszykarek przychodziły całe wielopokoleniowe rodziny, a na trybunach można było spotkać osoby, pamiętające początki koszykówki kobiet w powojennym Wrocławiu. Teraz wrocławskich kibiców pozbawi się możliwości oglądania

koszykarek naszej Ślęzy we Wrocławiu.

Panu Rulińskiemu i jego nowemu zespołowi życzymy wielu sukcesów w lidze, w tym sezonie utrzymania się w ekstraklasie, a w następnych latach skutecznej walki o medale. I życzymy takiego dopingu, jaki koszykarki Ślęzy miały we Wrocławiu i na meczach wyjazdowych.

----------------------------

Oficjalny Fan Klub koszykarek Ślęzy Wrocław istnieje od listopada 1992 roku (tak więc w 11. rocznicę istnienia naszej grupy odbiera się nam nasz zespół, który zawsze dopingowaliśmy). Nigdy nie było to liczne grono kibiców, ale zawsze bardzo wierne i oddane klubowi i zespołowi. Jeździliśmy za naszymi koszykarkami po całej Polsce, zaliczając przez tych 11 lat ponad 100 meczów wyjazdowych. Dbaliśmy także o oprawę meczów we Wrocławiu. Zaprzyjaźnieni jesteśmy z wieloma klubami kibiców z Polski i Europy.

RAFAŁ SZEREMETA (szef Fan Klubu koszykarek Ślęzy Wrocław)

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.