W czwartek mecz Manchester City - Groclin Grodzisk Wlkp.

- Angielski zespół lepiej gra w piłkę głową niż nogami - mówi trener Groclinu Grodzisk Wlkp. Duszan Radolsky.

Po wyjazdowym zwycięstwie nad Southampton najbliższy rywal Groclinu utrzymał piątą pozycję w tabeli Premiership. Piłkarze City bardzo dobrze spisują się w lidze i - jak zapowiada ich menedżer Kevin Keegan - "chcą zajść w Pucharze UEFA tak daleko, jak tylko się da".

Obserwacje

Wysłannicy Manchesteru obserwowali mecze Groclinu z Amicą Wronki, Wisłą Płock i Legią Warszawa. Na pierwszym i ostatnim meczu był Graham Carr, a pojedynek z płocczanami oglądał były reprezentant Anglii Stuart Pearce. - Traktujemy Groclin poważnie. Obejrzeliśmy więc tyle spotkań, ile było możliwe od czasu losowania II rundy - podkreśla Keegan i komentuje: - Groclin ma opinię ofensywnej drużyny, która potrafi zaprezentować porywający futbol. Grają tam dwaj przyzwoici napastnicy [chodzi o Grzegorza Rasiaka i Andrzeja Niedzielana - przyp.] - twierdzi menedżer City. Keegan nie myli się!

- Chcemy w Anglii uzyskać taki wynik, który pozwoli nam grać o awans na własnym boisku. Gol zdobyty na wyjeździe bardzo by w tym pomógł - uważa trener Groclinu Duszan Radolsky, który z kolei w sobotę oglądał w Southampton występ City. On komentuje tak: - Niczym mnie nie zaskoczyli. Gra tam ponadto wielu zawodników o głośnych nazwiskach, którzy są znani z występów w innych klubach. To Michael Tarnat, Claudio Reyna, Nicolas Anelka i kilku reprezentantów Anglii - wymienia słowacki trener. - Obok Arsenalu Londyn mają najsilniejszy atak w lidze i ta formacja to ich najmocniejsza strona. Grają ofensywnie, bardzo szybko, często podają prostopadle. Musimy wyjść z respektem dla takiego przeciwnika, ale nie ze strachem. Zagramy tak, jak z Herthą.

Słowak przeprowadził w poniedziałek odprawę, podczas której na kilku tablicach rozrysował piłkarzom grę Manchesteru. - Anglicy lepiej grają w piłkę głowami niż nogami. w walce powietrznej są bardzo dobrzy - uważa Radolsky. Wczoraj grodziszczanie trenowali tylko raz - rano. Dziś także odbędą się poranne zajęcia, po których polecą do Anglii. W środę będą ćwiczyć wieczorem na City of Manchester Stadium.

Kontuzje

Największym zmartwieniem Groclinu są problemy zdrowotne obrońców. Kontuzjowany niedawno Mariusz Pawlak nie trenuje jeszcze z pełnym obciążeniem. Ponadto Radosław Sobolewski i Radek Mynar byli chorzy i nie ćwiczyli. - Martwi mnie to - mówi Radolsky.

Nie bez problemów przygotowuje się do czwartkowego meczu także Manchester City. W ostatnim meczu nie wystąpiła największa gwiazda zespołu Nicolas Anelka. Keegan tłumaczył, że Francuz nie jest w pełni sił, ale brytyjska prasa widzi w tej sprawie zarzewie konfliktu z piłkarzem, który słynie z trudnego charakteru.

Menedżer City przestrzega kibiców przed nadmiernym optymizmem przed meczem z Polakami. - Rywalizacja w europejskich pucharach różni się od występów w lidze. Nasi fani muszą być cierpliwi, bo niektórzy piłkarze dopiero uczą się tej rywalizacji - mówi Keegan, nawiązując do tego, że dla Manchesteru City występ w tegorocznej edycji Pucharu UEFA jest pierwszym od 24 lat.

Dodajmy, że jeszcze cztery lata temu rywale Groclinu występowali w Division 2 (odpowiednik naszej III ligi). W ubiegłym roku City jako beniaminek ekstraklasy zajęli dziewiąte miesce. W tym roku występują w UEFA dzięki wysokiemu miejscu angielskiej federacji w klasyfikacji fair play. Co ciekawe, zespół Keegana był w krajowym zestawieniu najczyściej grających drużyn dopiero na piątym miejscu. Został jednak wytypowany do gry w Pucharze UEFA, gdyż Manchester United, Newcastle, Chelsea i Liverpool, które wyprzedziły City w tym zestawieniu, zapewniły sobie prawo gry w europejskich pucharach dzięki wysokiej pozycji w lidze.

Manchester City w lidze

Copyright © Agora SA