Gospodarzy, zespół Dwory/Unię, najwyraźniej uspokoiło szybkie prowadzenie. W 6. min Miroslav Javin uderzył spod niebieskiej w przeciwny róg i Paweł Jakubowski skapitulował. Potem strzelał Sebastian Gonera, Jakubowski wybił krążek przed siebie, przewrócił się przed nim Bukowski, a Mariusz Jakubik z bliska wpakował go do siatki.
Po zmianie stron to gdańszczanie dyktowali warunki gry na lodzie (gole Andrieja Raszczyńskiego i Zdenka Juraszka). Mieli więcej okazji, ale dobrze bronił Tomasz Jaworski. Po drugiej stronie do pustej bramki nie trafił Marcin Jaros.
W 51. min na ławkę kar powędrował Michał Smeja. Mariusz Dulęba przedarł się prawą stroną, zagrał zza bramki do Adriana Parzyszka, a ten zaskoczył zasłoniętego bramkarza. W 59. min gdańszczanie wycofali bramkarza i Javin strzałem do pustej bramki ustalił wynik meczu.
- Było to dla nas dobre przetarcie przed wtorkowym meczem Interligi z DAC Dunajvaros - ocenił II trener Dworów Stanisław Małkow.
Tercje: 2:0, 0:2, 2:0.
Bramki: 1:0 Javin (6. Wołkowicz i Rzimsky); 2:0 Jakubik (11. Gonera); 2:1 Raszczyński (26 Piotrowski); 2:2 Juraszek (32. Leśniak); 3:2 Parzyszek (51. Dulęba i Jakubik); 4:2 Javin (59.).
Sędziował K. Zawadzki z Katowic. Kary: 8 i 8 minut. Widzów 1000.
Dla torunian to była ostatnia szansa, by powalczyć o wejście do czwórki drużyn po rundzie zasadniczej. Gospodarze bardzo liczyli na zmęczenie nowotarżan, którzy w sobotę dopiero wrócili z Zagrzebia po dwóch meczach w Interlidze. I faktycznie - po lekkiej przewadze zdobyli pierwszą bramkę. W ciągu dwóch minut goście odrobili stratę i wyszli na prowadzenie. Najpierw błąd bramkarza Marka Kleniara (nie wybił krążka spod własnej bramki) wykorzystał Daniel Słowakiewicz, a chwilę później przewadze liczebnej gola zdobył Janusz Hajnos. Na minutę przed końcem po strzale Proszkiewicza do remisu doprowadził Robert Suchomski.
W drugiej tercji więcej do powiedzenia miało Podhale (w sumie 16 celnych strzałów na bramkę). W tym czasie Kleniara pokonali Marcin Ćwikła i Patryk Moskal. Nadzieję na korzystny wynik przywrócił torunianom Proszkiewicz.
Ostatnia część meczu to już zdecydowana przewaga hokeistów TKH/Nesty. Na 50 sekund przed końcem torunianie zdjęli z lodowiska bramkarza, ale czwartego gola nie udało im się zdobyć. Z drugiej strony Jarosław Różański na kilka sekund przed końcową syreną nie trafił do pustej bramki.
Tercje: 2:2, 1:2, 0:0.
Bramki: 1:0 Proszkiewicz (12.), 1:1 Słowakiewicz (16.), 1:2 Hajnos (18.), 2:2 Suchomski (19.), 2:3 Ćwikła (31.), 2:4 Moskal (35.), 3:4 Proszkiewicz (36.)
Kary: 8 oraz 22 min. Widzów 2500.
W innym meczu: GKS Tychy - KTH KM Krynica 18:1 (5:0, 11:0, 2:1).