Gospodarze już od początku zaatakowali. Już w 2. minucie Łukasz Bujak zagrał na głowę Jakubowi Grzegorzewskiemu, który minimalnie przestrzelił. - Przeważaliśmy. Stal wykonywała tylko dwa rzuty rożne i trochę pachniało bramką - opowiadał trener Heko. W pierwszej połowie goście mieli jeszcze tylko jedną groźną sytuację - Mieczysław Ożóg strzelał z rzutu wolnego, ale nad murem miejscowych obrońców.
Gospodarze objęli prowadzenie w 24. min. Z prawej strony dośrodkował Marcin Zimoch. Piłka po strzale głową Grzegorza Piechny trafiła w poprzeczkę, lecz dobitka Zbigniewa Wojtaszka była już celna. Później groźnie z dystansu strzelali także Zimoch i Wojtaszek.
Druga połowa była podobna. Gospodarze przewagę udokumentowali bramką w 75. min - Grzegorzewski dostał długie podanie od Wojtaszka, ograł trzech obrońców Stali i pokonał Tomasza Wietechę. Stal mogła przegrać jeszcze wyżej, ale najpierw strzał Piechny obronił bramkarz gości, a potem Bujak trafił w poprzeczkę.
- Spodziewałem się więcej po Stali. Oni chyba też nie sądzili, że my od początku zaatakujemy - stwierdził Zbigniew Karbownik.
HEKO CZERMNO 2 (1)
STAL STALOWA WOLA 0
BRAMKI
Wojtaszek (24.), Grzegorzewski (75.)
Widzów: 600.
* Heko: Łukiewicz - Stefańczyk, Walęciak, Dworzyński Ż - Heinrich - Cheda, Zimoch (80. Zawistowski) Wojtaszek, Bujak - Piechna (70. Stępień), Grzegorzewski (75. Jasiński)
* Stal: Wietecha - Oczkowski Ż, Drozd (75. Pielech), Sałek (52. Winiarski) - Szarowski - Ożóg, Dziuba, Warczachowski Ż, Pokrywka, Bieńko - Radawiec
Sędziował: Wacław Gargula (Nowy Sącz)