Przed 8. kolejką I ligi koszykarzy

KOSZYKÓWKA MĘŻCZYZN. I LIGA. Po porażkach w meczach z Kotwicą i w Zgorzelcu koszykarzy ze Stalowej Woli czeka kolejny trudny pojedynek. W sobotę przed własną publicznościa zmierzą się z Polpharmą Starogard Gdański.

Obie drużyny do tej pory zgromadziły po dziewięć punktów, ale gracze Polpharmy przegrali tylko raz (w piątej kolejce z Turowem), a Stal już trzykrotnie schodziła z parkietu pokonana.

Stalowowolanie przegrali ostatnie dwa pojedynki, w których zmierzyli się z drużynami, które należą do faworytów rozgrywek. W sobotę we własnej hali ulegli Kotwicy Kołobrzeg, a w środę w Zgorzelcu Turowowi. - Może zgodnie z powiedzeniem "do trzech razy sztuka" tym razem sięgniemy po pełną pulę - zastanawia się trener Stali Bogusław Wołoszyn. - Nie będzie to łatwe, gdyż Polpharma do tej pory przegrała tylko raz, a w środowej kolejce rozgromiła warszawską Legię. Nie ma co ukrywać, że jest to rywal z najwyższej półki - dodaje Wołoszyn.

Jednak stalowowolanie, mimo że wrócili ze Zgorzelca na tarczy, to pozostawili tam po sobie korzystne wrażenie. - Chłopcy podbudowali się dobrym, choć przegranym występem w Zgorzelcu. Dodatkowo z Polpharmą zagramy u siebie, więc liczymy na doping kibiców, który pomoże nam odnieść zwycięstwo - mówi Wołoszyn. - Nie jest to nierealne, gdyż w poprzednim sezonie z Polpharmą grało nam się całkiem dobrze. Wygraliśmy u siebie, a na wyjeździe minimalnie przegraliśmy - przypomina.

Pytany o najmocniejsze strony zespołu ze Starogardu Gdańskiego szkoleniowiec Stali odpowiada: - Tam nie ma słabych punktów. Są wysocy Marculewicz i Olszewski, rozgrywający Sarzało i Kukiełka, czy doświadczony Jacek Rybczyński. Ale w mojej drużynie oprócz Jacka Jagódki wszyscy są zdolni do gry i powalczymy o zwycięstwo - zapowiada szkoleniowiec Stali.

Mecz Stali z Polpharmą rozpocznie się w sobotę o godz. 17.

O klasę lepiej

Koszykarze Siarki Tarnobrzeg nie wygrali od czterech spotkań. W niedzielę beniaminek z Tarnobrzega spotka się w Częstochowie z innym beniaminkiem, zespołem Tytanu. Częstochowianie także do tej pory nie błyszczą w rozgrywkach i w dotychczasowych spotkaniach tylko dwukrotnie schodzili z parkietu jako zwycięzcy. Tarnobrzeżanie do tej pory wygrali tylko raz, więc nie trzeba mówić, jak wielkie znaczenie dla obu zespołów ma ten pojedynek. - W Częstochowie nie jesteśmy bez szans, ale musimy zagrać o klasę lepiej niż w środę - twierdzi szkoleniowiec Siarki Zbigniew Pyszniak. - Pod znakiem zapytania stoi występ Maćka Szeiba, ale pozostali zawodnicy powinni być zdolni do gry. Po ostatnich porażkach jesteśmy jednak w dołku i tylko zwycięstwo pozwoli nam z niego się wydostać - dodaje Pyszniak.

Mecz Tytanu z Siarką rozpocznie się w niedzielę o godz. 17.

Pary 8. kolejki: Stal Stalowa Wola - Polpharma Starogard Gdański, SMS PZKosz Kozienice - Turów Zgorzelec, Alba Alstom Chorzów - Kotwica Kołobrzeg, Zastal Zielona Góra - Pogoń Ruda Śląska, Viking Rumia - Polpak Świecie, Tytan Częstochowa - Siarka Tarnobrzeg.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.