Lech Poznań - Górnik Polkowice, wtorek, godz. 18.30

Mecz o awans do półfinału Pucharu Polski. W pierwszym spotkaniu był remis 0:0.

Humory kibiców Lecha znacznie poprawiły się po efektownej piątkowej wygranej z liderem ekstraklasy - Górnikiem Łęczna 5:1. Sytuacja "Kolejorza" w tabeli ekstraklasy też jest już nieco lepsza. Wydaje się jednak, że znacznie ważniejszy pojedynek czeka lechitów dzisiaj. Dzięki Pucharowi Polski Lech jest bowiem w stanie osiągnąć to, co w lidze jest już raczej niemożliwe - awansować do europejskich pucharów. - I tę szansę należy bezwzględnie wykorzystać - mówi kapitan poznańskiego zespołu Piotr Reiss.

Trener Czesław Michniewicz ma duży komfort przy ustalaniu składu na dzisiejsze spotkanie. Szczególnie sytuacja polepszyła się w defensywie. Polski Związek Piłki Nożnej skrócił karę za czerwoną kartkę dla Waldemara Krygera z dwóch spotkań do jednego. A ponieważ poznański obrońca pauzował już w meczu z Łęczną, dzisiaj będzie mógł wystąpić. Do pełni sił doszedł już także Arkadiusz Kaliszan. Nie wiadomo, czy trener Lecha zdecyduje się na zmiany w tej formacji w porównaniu z piątkowym spotkaniem. Przeciwko Górnikowi Łęczna defensywa spisywała się poprawnie.

Na pewno natomiast będzie zmiana w bramce. W meczach pucharowych "Kolejorza" broni bowiem Norbert Tyrajski. - Dla mnie bramkarzem numer jeden jest Waldek Piątek. I nie zmieni tego jeden, czy dwa błędy, które przydarzą mu się w lidze - zastrzega trener Michniewicz, który kiedyś sam był przecież bramkarzem. - Na swą szansę zasługuje też Norbertk, chcę dać mu okazję do pokazania się właśnie w pucharze - dodaje.

W środku boiska nie będzie mógł wystapić Maciej Scherfchen, który ma na koncie cztery żółte kartki. Zastąpi go najprawdopodobniej Krzysztof Piskuła, co jest zapowiedzią jeszcze bardziej ofensywnej gry "Kolejorza". Nie wiadomo, czy partnerem Piotra Reissa w ataku będzie bohater spotkania z Łęczną Damian Nawrocik. - Trzeba bowiem ostrożnie gospodarować siłami tego młodego napastnika - mówi Michniewicz. Wybór szkoleniowiec Lecha ma duży, bo dobrą formę prezentuje także Bartosz Ślusarski.

W pierwszym spotkaniu między tymi drużynami był remis 0:0. Gości będzie zatem dzisiaj zadowalał każdy bramkowy remis. Ograniczą się zapewne do gry z kontrataku. Lech będzie zmuszony do żmudnego budowania ataku pozycyjnego. - Obiecuję jednak, że strzelimy przynajmniej jedną bramkę więcej od rywali. Żadnych dogrywek, żadnych karnych. Tak nerwowo nie będzie - mówi Reiss.

KRÓL - NIE, HAMGA - TAK

Grzegorz Król na pewno nie zagra w Lechu przed przerwą zimową. Negocjacje między nim a poznańskim klubem zostały na razie zerwane. Głównem powodem jest to, że PZPN nadal nie rozwiązał kontraktu Króla ze Szczakowianką Jaworzno. Być może obie strony wznowią rozmowy, ale najwcześniej po zakończeniu rundy jesiennej. Natomiast jeszcze w tym tygodniu zawodnikiem "Kolejorza" powinien zostać Kameruńczyk Innocent Hamga. Doszło już do porozumienia między Lechem a jego francuskim menedżerem. Wiadomo, że wymagania finansowe młodego Kameruńczyka nie są zbyt duże. Jest szansa, że Hamga będzie mógł zagrać już w sobotnim meczu ligowym z Polonią Warszawa.

BILETY NA POLKOWICE

Pięciu Czytelników, którzy jako pierwsi dodzwonią się dzisiaj o godz. 14 pod redakcyjny numer tel. (0-61) 858 92 30, otrzyma od nas bilety na mecz z Górnikiem Polkowice.

Wszystkie bilety na to spotkanie są w promocyjnej cenie 10 zł. Ma to zachęcić kibiców do przyjścia na stadion i kibicowania "Kolejorzowi". Dziś wejściówki będą dostępne już tylko w kasach stadionu przy ul. Bułgarskiej. Posiadacze karnetów i kart VIP mogą obejrzeć spotkanie za darmo.

Warto będzie zachować kartę wstępu z meczu z Polkowicami przynajmniej do soboty. Jest bowiem jeszcze jedna korzyść z ich posiadania - będzie można za darmo obejrzeć sobotnie spotkanie ekstraklasy koszykarek, w którym Stary Browar-AZS Poznań podejmować będzie w hali "Arena" ŁKS Łódź. To efekt współpracy między Lechem a klubem koszykarskim.

MEZO NA LECHU

Atrakcją meczu będzie występ jednego z artystów sceny hip-hop - Mezo, który w przerwie wykona swoje trzy piosenki. Dwie z nich pochodzą z płyty Mezokracja. To utwór tytułowy, a także "Żeby nie było". - Trzeci jest nowy i nosi tytuł "Futbol" - mówi Mezo. Na koronie stadionu będzie stoisko, na którym będzie można zakupić płyty poznańskiego artysty.

LECH W ĆWIERĆFINALE PUCHARU POLSKI

Razem: 13 razy Lech był w 1/4 Pucharu Polski. W 8 przypadkach udało mu się awansować dalej.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.