Emocji nie zabrakło zwłaszcza w końcówce meczu. Gospodarze prowadzili 28:27, rozległa się już końcowa syrena spotkania, ale jeden z legniczan był faulowany i Miedź miała jeszcze do wykonania rzut wolny. Na szczęście dla "akademików" Tomasz Burliński przestrzelił.
- Proste błędy i straty piłek spowodowały nerwową końcówkę - przekonywał trener AZS-u Marek Zdziech. - Powinniśmy ten mecz wygrać pewnie i wysoko - dodał. I trudno nie zgodzić się z jego opinią, skoro radomianie prowadzili już 17:10, a potem 26:20. Od tego momentu pozwolili rzucić gościom pięć bramek z rzędu i zaczął się stres. Inna sprawa, że AZS grał niemal cały pojedynek bez swojego asa w ataku Marka Surmy, który już w ósmej minucie za brutalny faul został wyrzucony z boiska.
AZS POLITECHNIKA RADOMSKA - MIEDŹ LEGNICA 28:27 (15:10).
AZS: Wojcieszek, Drabik, Sulima - Litwińczuk 7, Tatar 5, Jagodziński 4, Cieślak, 3, Nawrocki 3, Zdziech 3, Sędzicki, 2, Surma 1, Tybuszewski, Radowiecki, Myszak.
Miedź: Dąbkowski, Wysoczański - Grębosz 9, Góreczny 7, Żmurko 5, Mazur 3, Sołoducha 2, Kurdziel 1, Romanowski, Piotrowicz, Burliński.
Pozostałe wyniki: SMS Gdańsk - MKS Końskie 28:27, Tęcza Kościan - Piotrkowianin Piotrków Tryb. 25:39, BKS Bochnia - MTS Chrzanów 27:24, Anilana Łódź - Jurand Traveland Olsztyn 18:27, Grunwald Poznań - AZS AWF Warszawa 30:33.