MOSiR Zabrze - Gwardia Opole 30:30

- Niewiele brakowało do zwycięstwa, ale mimo tego jestem bardzo zadowolony z postawy zawodników. Nareszcie chłopcy zagrali tak jak tego oczekuję - podkreślał szkoleniowiec Gwardii Henryk Zajączkowski

Kiedy przed tygodniem gwardziści zostali rozgromieni na własnym parkiecie przez Zagłębie Lubin, wielu kibiców mogło uznać, że opolanie nie mają szans na utrzymanie. W rzeczywistości będzie o to trudno, ale nie jest to niemożliwe do osiągnięcia. - Na razie z zespołami, z którymi będziemy walczyć o utrzymanie, graliśmy na wyjeździe. W trzech meczach osiągnęliśmy dwa remisy i to jest chyba dobry wynik - ocenia drugi trener Gwardii Robert Wasilewski.

W sobotę opolanie byli bliscy zwycięstwa w tym bardzo wyrównanym meczu. Zabrzanie bramkę dającą im remis zdobyli już po czasie z rzutu wolnego. - Chłopcy chyba byli już pewni zwycięstwa i się zagapili. Szkoda, ale z jednego punktu też się należy cieszyć. Widać było w tym meczu, że zagraliśmy z werwą i ta drużyna chyba nareszcie "zaskoczyła" - tłumaczy Wasilewski.

W Gwardii na wyróżnienie zasłużył z pewnością Jarosław Raczek. Rozgrywający Gwardii rzucił aż 10 bramek. Dobrze w bramce w drugiej połowie spisywał się Marcin Śledź, który obronił 12 strzałów na 19, które oddali na bramkę Gwardii gospodarze. Dwa rzuty karne obronił też jego kolega Adam Malcher.

MOSiR Zabrze - Gwardia Opole 30:30 (17:17)

Gwardia: Ferst, Śledź, Malcher - Jagielski 2, Greczyński 2, Raczek 10, Ścigaj 4, Śmieszek 4, Gradowski 3, Hoffman, Wróbel, Sochacki 2, Paliwoda 2, Prokop 1.

Dla MOSiR-u najwięcej bramek zdobyli: Lasoń 8, Tędra 7, Bykowski 6.

Wyniki 7. kolejki i tabela: MOSiR Zabrze - Gwardia Opole 30:30, Vive Kielce - Olimpia Piekary Śląskie 37:17, AZS Gdańsk - Śląsk Wrocław 16:26, Chrobry Głogów - MMTS Kwidzyn 27:31, Zagłębie Lubin - Warszawianka Warszawa 32:28. Mecz AZS Biała Podlaska - Wisła Płock został przełożony na środę 22.10.

luk

Copyright © Agora SA