W piątek losowanie II rundy Pucharu UEFA

Groclin Grodzisk Wlkp. nie będzie rozstawiony

Dzień po meczu z Herthą Berlin piłkarze Dyskobolii podkreślali, że spotkanie z Niemcami kosztowało ich mnóstwo sił. - Nabiegaliśmy się strasznie, dużo więcej niż w lidze. Rano trudno było mi wstać z łóżka - mówi napastnik Groclinu Andrzej Niedzielan. - Zaatakowaliśmy od początku i daliśmy z siebie wszystko. Było ciężko, bo dopiero co doszedłem do siebie po spotkaniu reprezentacji - twierdzi Mila.

Nagroda za ten wysiłek była jednak wspaniała. - Przed losowaniem niewielu w nas wierzyło. Dlatego radość z awansu jest ogromna. Polskim drużynom rzadko przecież udaje się pokonać klasowego rywala. Czasami nawet grały dobrze, ale odpadały. Nam udało się zaprezentować korzystnie i przejść Herthę - podkreśla inny napastnik biało-zielonych Grzegorz Rasiak.

Teraz grodziszczanie zagrają w II rundzie Pucharu UEFA. Losowanie par drugiej rundy rozgrywek odbędzie się dziś, w szwajcarskim Nyonie. Początek ceremonii o godz. 12. Mecze zostaną rozegrane 6 i 27 listopada. W koszykach znajdą się nazwy 48 klubów, które pokonały pierwszą rundę. Zwycięzcy tych pojedynków awansują do III rundy spotkań, do której trafi też osiem zespołów z trzecich miejsc swoich grup Ligi Mistrzów.

Przed losowaniem Groclin nie będzie rozstawiony. Polska ma bowiem niski współczynnik UEFA, który decyduje o rozstawieniu drużyn. Prawdopodobnie słabsze zespoły będą za to dolosowywane do Wisły Kraków, która posługuje się swoim własnym wskaźnikiem. Po dobrych występach krakowian w Europie, ten współczynnik jest wyższy od krajowego Polski. W tej rundzie Wisła na pewno nie może trafić na Groclin, bo UEFA wprowadziła ograniczenie, które jeszcze nie pozwala spotkać się dwóm zespołom z jednego kraju.

Najtrudniejszymi drużynami, na które mogą trafić podopieczni Dušana Radolskyego są: FC Valencia, FC Barcelona, RC Mallorca AS Roma, AC Parma, Newcastle United, Liverpool FC, Manchester City, Racing Lens, AJ Auxerre, Girondins Bordeaux czy Borussia Dortmund.

dla Gazety

Dušan Radolsky

trener Groclinu

Nie chciałbym spotkać się z zespołami z ligi rosyjskiej i czeskiej. Ale nie mam też wymarzonego rywala.

Władysław Kowalik

dyrektor sportowy Groclinu

Bardzo ważne w losowaniu drugiej rundy będzie to, żebyśmy pierwszy mecz zagrali na wyjeździe. Wolimy bowiem przesądzić sprawę awansu na własnym boisku. Jeśli chodzi o zespoły, na które nie chciałbym trafić, to są to kluby z dawnego Bloku Wschodniego. Nazywam je "twardymi" drużynami, chodzi o ekipy z Ukrainy, Czech czy Bułgarii. One marketingowo nie dają właściwie nic, a trudno jest je pokonać. Możemy też oczywiście trafić na zespół z mocnego piłkarsko kraju jak Niemcy, Anglia, Włochy czy Hiszpania i wtedy może być różnie. Marzy mi się jednak jakaś "lekka" drużyna, a takie grają w ligach austriackiej i szwajcarskiej, a nawet węgierskiej.

Grzegorz Rasiak

napastnik Groclinu

Najtrudniejszym przeciwnikiem byłaby drużyna z Hiszpanii. Taki zespół jak Valencia strzela sporo bramek, niewiele traci. Są dobrze wyszkoleni technicznie. Podobnie można ocenić Barcelonę i Romę. Poza tym jesteśmy w stanie powalczyć z każdym przeciwnikiem. Chciałbym zagrać z Anglikami, Belgami lub Holendrami.

Andrzej Niedzielan

napastnik Groclinu

Nie życzyłbym sobie Slavii Praga. Na kogo moglibyśmy trafić? Fajnie byłoby znów zagrać na jakimś dużym, znanym stadionie.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.