W obu spotkaniach przeciwko "szkółce" nie zagra kontuzjowany Piotr Karnas, do składu wrócił natomiast Grzegorz Galant, który ostatnio narzekał na uraz kostki. Prawdopodobnie będzie mógł wystąpić Adrian Barnuś, który w ostatnim pojedynku z rezerwami TKH Toruń otrzymał karę meczu.
Hokeiści z grodu Grzegorza w tym sezonie spisują się rewelacyjnie. Po rozegraniu sześciu kolejek ligowych, z kompletem punktów prowadzą w ligowej tabeli. Sanoczanie w konfrontacjach ze "szkółką" będą chcieli zgarnąć komplet punktów i umocnić się na czele pierwszoligowej tabeli.
- Będzie to dla nas na pewno wymagający przeciwnik - mówi grający trener KH Tomasz Demkowicz. - To jest praktycznie reprezentacja Polski do lat 20 i jednocześnie wicelider tabeli. Zdajemy sobie sprawę, że rywale będą starali się wywieźć z Sanoka jakąś zdobycz punktową, ale uważam, że oba mecze powinniśmy wygrać.
Najmocniejszym punktem SMS są obaj bramkarze: Tomasz Rajski i Bartosz Stepokura. W kadrze drużyny z Sosnowca jest także wychowanek sanockiego klubu Kamil Smyczyński.
- Faworytem obu pojedynków są gospodarze - mówi II trener SMS Mariusz Kieca. - KH to doświadczony zespół, w którym grają zawodnicy z ekstraklasowym doświadczeniem. Jest to najsilniejsza drużyna w pierwszej lidze, więc skupimy się na grze obronnej, a gdy się nadarzy okazja, to będziemy kontratakować. W obu meczach nie wystąpi Mikołaj Łopuski. Nie ukrywam, że będę się przyglądał grze bramkarza KH Łukasza Jańca, który jest w szerokiej kadrze reprezentacji Polski do lat 20 - dodał.
Sobotni mecz rozpocznie się o godz. 19.30, a niedzielny o 17.