III liga piłkarska. Przed meczem Stal Rzeszów - Hetman Zamość

W piątek o 18 na stadionie przy ul. Hetmańskiej rzeszowska Stal podejmie Hetmana Zamość. Stalowcy w ostatnich trzech meczach odnieśli efektowne zwycięstwa. Czy jednak uda się kontynuować dobrą serię? Aleksander Papiewski, trener Hetmana: Na pewno łatwo Stali nie będzie

Szkoleniowiec Hetmana uważa Stal Rzeszów za jednego z najpoważniejszych kandydatów do II-ligowego awansu. - To zespół konsekwentnie budowany od ponad dwóch lat. Skład ekipy z Rzeszowa jest stabilny, gra poukładana, a zaplecze personalne bardzo bogate. Nie widzę żadnych przesłanek by Stal nie mogła w tym sezonie walczyć o awans. W poprzednim sezonie wszyscy faworyci rozgrywek przegrywali w Rzeszowie. W tym Stal gra jeszcze lepiej - mówi trener Papiewski i dodaje: - Stal ostatnio wzmocniła siłę ataku my jednak w defensywie gramy poprawnie i nie zamierzamy ułatwiać zadania rzeszowianom. Będziemy walczyć i zapewniam, że łatwo Stali nie będzie. W mojej drużynie nie zagra tylko Łukasz Giza, który leczy kontuzję. Wszyscy oprócz niego są w pelni sprawni i gotowi do gry.

W Rzeszowie nikt nie lekceważy zamojskiego Hetmana. Spadkowicz z II ligi tylko początek sezonu miał słaby. W I kolejce przegrał z Polonią Przemyśl 1:2, a w III kolejce w takich samych rozmiartach uległ Proszowiance. Od tamtej pory podopieczni trenera Papiewskiego nie przegrali meczu i zajmują piąte miejsce w tabeli z dorobkiem 18 punktów.

- Trener Papiewski na pewno traktuje Stal z zacunkiem, ale i kurtuazyjnie. Uważam, że Hetman będzie walczył w Rzeszowie o zwycięstwo i zadania nam nie ułatwi. My z kolei zagramy bez obaw i ofensywnie. Zapowiada się bardzo ciekawy mecz, a który raz jeszcze zapraszam wszystkich kibiców piłkarskich - mówi trener Stali Ryszard Kuźma.

Dzisiejszy mecz będzie drugim pojedynkiem Stali z Hetmanem w ostatnich kilku miesiącach. W przerwie letniej obie drużyny rozegrały sparing, który zakończył się remisem 2:2. - Hetman to mocna i doświadczona drużyna. Jej liderem jest napastnik Tomasz Albingier. On, Łukasz Paulewicz, Rafał Waga i jeszcze kilku graczy mogliby z powodzeniem rywalizować na boiskach II ligi - mówi II trener Stali Jaromir Kocot.

Rzeszowianie po zwycięstwie nad Hutnikiem w Krakowie 4:1 od ostatniego poniedziałku codziennie trenowali na własnym obiekcie. Ostatni trening przed meczem, w czwartkowy wieczór, zaplanowano na godzinę 18 przy sztucznym oświetleniu. W zajęciach uczestniczyli wszyscy zawodnicy, oczywiście z wyjątkiem kontuzjowanych od kilku tygodni Sławomira Szeligi i Krzysztofa Nalepki. - Poza Krzyśkiem i Sławkiem nikt nie narzeka na urazy. Do pełni formy powoli dochodzi Grzesiek Jasiak, który już w Krakowie pokazał się z dobrej strony. Skład jednak zostanie ogłoszony tuż przed meczem - mówi Jaromir Kocot.

W ostatnich trzech meczach świetną skutecznością popisuje się Marcin Pacuła. Zdobył gole dla Stali kolejno w meczach z Siarką, Motorem i Hutnikiem. Jak widzi swoje szanse na gola w meczu z Hetmanem?

Marcin Pacuła

Zadowolę się nawet dogrywaniem piłek, z których padną bramki byle tylko Stal wygrała. Oczywiście będę szukał okazji także dla siebie by strzelić gola bo taka jest rola napastnika i z tego jestem rozliczany. Nie mam nic przeciwko by w czwartym kolejnym meczu strzelić gola. Byłby to pierwszy taki przypadek w mojej karierze piłkarskiej.

Zagramy oczywiście o zwycięstwo. W Hetmanie gra dwóch moich kolegów, obrońca Jarek Czarniecki i bramkarz Marcin Mańka. W ostatnim sparingu z Hetmanem założyłem się z nimi, że strzelę im gola w meczu ligowym i postaram się by tak było. Serdecznie zapraszam kibiców, na piątkowy wieczór na stadion Stali bo mecz na pewno będzie ciekawy.

Po przybyciu do Stali doskonałą skutecznością imponuje także Daniel Grębowski. Zagrał z Motorem i Hutnikiem i w obu meczach strzelił rzadkiej urody bramki. Z Motorem uderzył przepięknie z rzutu wolnego, w Krakowie ograł obrońców Hutnika i nie dał szans bramkarzowi.

Daniel Grębowski

Bardzo bym chciał w każdym meczu strzelać bramki, ale w sporcie nie można niczego obiecywać na pewno. Przede wszystkim życzę sobie i kolegom byśmy wygrali ten mecz, a kto strzeli bramki jest mniej ważne. Hetman zawsze był groźnym rywalem. W drużynie trenera Papiewskiego zwróciłbym szczególną uwagę na Tomasza Albingiera i Jarosława Czarnieckiego, którego pamiętam z czasów kiedy grał w Łęcznej. My jednak będziemy, zgodnie z taktyką naszych trenerów, koncentrować się na własnej grze i postaramy się narzucic swój styl przeciwnikom. Jeżeli to się uda to o wynik jestem spokojny.

Copyright © Agora SA