Widzewiacy na zgrupowaniu

Do Dębicy nie pojechali Grzegorz Bonk i Przemysław Urbaniak

Niemal wszyscy piłkarze Widzewa chcieli wyjechać na obóz. Kilku nawet szybciej niż się spodziewano wyzdrowiało

Osiemnastu piłkarzy Widzewa pojechało na zgrupowanie do Dębicy. W autokarze zabrakło miejsca dla Grzegorza Bonka i Przemysława Urbaniaka. Obaj nie są jeszcze w pełnej dyspozycji, chociaż... Przed spotkaniem z Wisłą Kraków wśród widzewiaków panowała prawdziwa plaga kontuzji.

Wczoraj okazało się, że wszyscy kontuzjowani gracze nagle ozdrowieli. Bonk i Urbaniak trenowali już z drużyną, ale według Jerzego Kasalika, szkoleniowca Widzewa, nie było sensu zabierać ich na zgrupowanie. - A niby po co? Po jednych zajęciach by się rozlecieli. Równie dobrze mogą trenować w Łodzi, skoro i tak nie są jeszcze całkowicie zdrowi - tłumaczy.

Podobny dylemat trener miał z Piotrem Matysem, który też nie wystąpił przeciwko Wiśle z powodu naciągniętego mięśnia. Napastnik Widzewa wczoraj jednak trenował i w końcu do Dębicy pojechał. - Radziłem mu, by dłużej od innych piłkarzy się rozgrzewał i dodatkowo na siebie uważał - mówi Jerzy Mastalerz, lekarz klubowy. Przypomnijmy, że w meczu z Wisłą nie zagrali też Bruno i Sławomir Nazaruk. Brazylijczyk przeziębił się i choć był wpisany do protokołu meczowego, nawet się nie przebrał w sportowy strój. Nazaruk nie ćwiczył przez tydzień. Obaj są już zdrowi i powinni trenować tak, jak pozostali piłkarze. Gotowy do gry nie jest Michał Goliński. Jest szansa, że były gracz Lecha Poznań dołączy do kolegów dopiero w piątek. Na zgrupowaniu kadry młodzieżowej są Patryk Rachwał i Michał Stasiak.

W Dębicy na nowych kolegów miał czekać Bogdan Zając, który być może zostanie zawodnikiem łódzkiego klubu. - To, że będzie ćwiczył z drużyną, nie oznacza, że jest już graczem Widzewa - wyjaśnia Andrzej Grajewski, menedżer klubu. Podobnie wypowiada się Kasalik. - Najpierw muszę sprawdzić, na co go stać i w jakiej jest formie - twierdzi. Szkoleniowiec nie ukrywa jednak, że bardzo liczy na Zająca. - Przynajmniej miałbym większą możliwość wyboru piłkarzy do gry w defensywie. A ostatnio nie było z tym najlepiej.

Grajewski nie ustaje też w poszukiwaniu kolejnych graczy, którzy mogliby wzmocnić Widzew. - Jest taki zawodnik. To lewy pomocnik, który mógłby grać także w obronie. Myślę, że gdyby był w formie, to od razu trafiłby do pierwszego składu - twierdzi Kasalik. O kim mowa? "Gazeta" dowiedziała się, że chodzi o Witolda Wawrzyczka, byłego zawodnika Ruchu Chorzów i Energie Cottbus. Ostatnio Wawrzyczek występował w drugoligowej Szczakowiance Jaworzno. Najprawdopodobniej sprawa jego transferu do Widzewa jest już jednak nieaktualna, bo według działaczy łódzkiego klubu, ma on nadal ważny kontrakt ze Szczakowianką.

Podczas zgrupowania w Dębicy widzewiacy rozegrają sparingi z Górnikiem Łęczna i Igloopolem Dębica. - Kiedy zaczynałem pracę w łódzkim klubie, to wynik gry kontrolnej ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki był dla mnie ważny. Teraz w ogóle nie przywiązuje znaczenia do rezultatu spotkań sparingowych - twierdzi Kasalik.

Szkoleniowiec łodzian nie myśli na razie o najbliższym meczu w lidze z Górnikiem Zabrze. - Na razie wspominam jeszcze mecz z Wisłą. Wcale nie musieliśmy go przegrać, ale popełniliśmy bardzo proste błędy - tłumaczy. Pewne jest natomiast, że piłkarze wrócą do tego spotkania, bo Kasalik zabrał do Dębicy kasetę z nagraniem meczu z Wisłą.

W kadrze na zgrupowanie niespodzianką jest obecność Brazylijczyka Celio, a także brak Michała Kuli, który oprócz meczu z Wisłą, w poprzednich spotkaniach zawsze był rezerwowym bramkarzem.

Kadra Widzewa na zgrupowaniu w Dębicy:

n Bramkarze: Zbigniew Robakiewicz, Marcin Ludwikowski

n Obrońcy: Radosław Becalik, Przemysław Boldt, Bruno, Piotr Mosór, Jakub Rzeźniczak, Marek Walburg, Bogdan Zając

n Pomocnicy: Celio, Adam Cichon, Juliano, Sławomir Nazaruk, Rafał Pawlak, Zbigniew Wyciszkiewicz,

n Napastnicy: Lelo, Piotr Matys, Andrzej Rybski, Piotr Włodarczyk

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.