W PLK zagra 11 drużyn

Koszykówka. We wtorek Rada Nadzorcza Polskiej Ligi Koszykówki zakończyła przerwane w ubiegłym tygodniu obrady. Ostatecznie do rozgrywek zostało dopuszczonych 11 zespołów.

- Zgodnie z przewidywaniami w lidze zawodowej nie zagrają: Unia Tarnów i MKS Pruszków - informuje Krzysztof Kołodziej, dyrektor lubelskiego Startu i jednocześnie członek Rady Nadzorczej PLK. - Taka ilość zespołów sprawia, że do I ligi spadnie tylko jeden zespół. My zainaugurujemy sezon 11 października meczem wyjazdowym ze Spójnią Stargard Szczeciński. W drugiej kolejce spotkamy się u siebie ze stołeczną Polonią.

Działacze Startu nadal poszukują graczy na pozycję rozgrywającego i centra. Mimo zapowiedzi nie przyjechał do Lublina grający tu w ubiegłym sezonie Earl Brown. Rozważana była także kandydatura środkowego Uche Nsonwu. - Podczas wczorajszego pobytu w Warszawie rozmawiałem na jego temat - dodaje dyrektor Kołodziej. - Niestety środkowy z Nigerii jest dla nas zbyt drogi. Szczerze mówiąc, nie bardzo wiadomo, dlaczego tak się ceni, bo podczas turnieju Mazovia Cup, gdzie był testowany w barwach Polonii Warszawa, wypadł fatalnie. Być może jeszcze w tym tygodniu przyjadą do nas dwaj inni Amerykanie. Musimy jak najszybciej uzupełnić skład, bo czasu do rozpoczęcia rozgrywek jest naprawdę niewiele.

Copyright © Agora SA