Przygotowania do finałowego Grand Prix na żużlu

- Jest bardziej niż możliwe, że losy mistrzostwa świata rozstrzygną się w ostatnim wyścigu. Jaki inny sport motocyklowy może się tym poszczycić? - uważa dyrektor cyklu Grand Prix Ole Olsen

Były trzykrotny mistrz świata wraz z ekipą w poniedziałek rozpoczął budowę toru, na którym w sobotę w hali w Hamar odbędzie się 9. turniej finałów IMŚ'2003. - Posuwamy się w znakomitym tempie do przodu. Mamy dach, więc zupełnie nie martwimy się o pogodę, tylko kładziemy tor. Pierwsze 2500 ton nawierzchni położyliśmy w poniedziałek rano - informuje Olsen. 280-metrowy tor ma być szybki, a jego łuki dość mocno nachylone. Dziś zostanie jeszcze zainstalowana powietrzna banda, maszyna startowa. Jutro tor będzie równany i bronowany. Ma być podobny do tego, który ułożono w Kopenhadze. Fanów, którzy dotrą do Oslo, do Hamar może zawieść specjalny autobus, ale kosztuje to 200 koron norweskich czyli około 100 złotych.

Przpomnijmy, że w Hamar pojadą m.in. Tomasz Gollob (Plusssz/Polonia), Piotr Protasiewicz i Tomasz Bajerski (obaj Apator/Adriana). Z "dzikimi kartami" w obiekcie o kształcie odwróconej łodzi Wikingów wystartują natomiast Lars Gunnestad i Joonas Kylmakorpi.

Ale ani na nich, ani na trójce Polaków nie będzie skupiona uwaga wszystkich. Tylko jeden punkt dzieli lidera cyklu Jasona Crumpa (133 pkt) od Nicki Pedersena, co zwiastuje niespotykane dotąd emocje w walce o złoty medal. Na błąd tej dwójki czyha pięciokrotny i jeszcze aktualny mistrz Tony Rickardsson (121p) i Leigh Adams (118p). Piąty aktualnie w tej stawce Gollob, będzie bronił 5. miejsca (100p) przed Gregiem Hancockiem (96p), Scottem Nichollsem (89p) i Ryanem Sullivanem (87p).

Copyright © Agora SA