W rozgrywanym od piątku do niedzieli turnieju oprócz Meblotapu wystąpiły zespoły Wisły Kraków, ŁKS Łódź, Cukierków Odry Brzeg i beniaminka w Sharp Torell Lidze Ostrovii Ostrów Wielkopolski. Z udziału w zawodach wycofała się zapowiadająca wcześniej swój udział drużyna Aquaparku Polkowice.
Chełmianki przegrały nieznacznie trzy spotkania, jedno, z Ostrovią wysoko wygrały i zajęły w Brzegu czwarte miejsce.
Pierwszy mecz z Wisłą zakończył się porażką akademiczek 65:71. W tym spotkaniu najwięcej (16) punktów dla Meblotapu zdobyła nowa białoruska rozgrywająca Tatiana Łowiec, bardzo dobrze, podobnie jak w całym turnieju grała też Dorota Piątkowska.
Drugi mecz z Cukierkami Odrą Brzeg nasze koszykarki przegrały 69:72. Szansę na zwycięstwo straciły w dwóch ostatnich kwartach, po pierwszej połowie prowadziły bowiem różnicą 10 punktów (43:33). W tym meczu cztery zawodniczki co najmniej 10 pkt. - Anna Kędzior 14, Anna Pamuła 12, Anna Szyćko 11 i Piątkowska 10.
Najlepsze w wykonaniu Meblotapu było, mimo porażki, trzecie spotkanie ze zwyciężczyniami turnieju ŁKS Łódź. Chełmianki przegrały je 81:83, ale prowadziły przez większość meczu. Ponownie bardzo skuteczna była Piątkowska (17 pkt.).
Wygrana z Ostrovią Ostrów 91:72 była w pewnym sensie formalnością, zwłaszcza że zespół beniaminka był osłabiony brakiem kilku podstawowych zawodniczek kontuzjowanych w poprzednich meczach.
Turniej wygrał ŁKS, który zwyciężył we wszystkich meczach. Dalsze miejsca kolejno zajęły - Cukierki Brzeg, Wisła Kraków, Meblotap i Ostrovia.
Najlepszą zawodniczką imprezy została uznana rozgrywająca Meblotapu Tatiana Łowiec.
- Był to bardzo pożyteczny sprawdzian. Pokazał, że mamy dużą siłę ognia, zdobywamy wiele punktów i mamy wiele zawodniczek dużo i celnie rzucających - powiedział prezes chełmskiego klubu Janusz Skowroński. - Musimy natomiast pracować nad obroną, bo była to wyraźnie słabsza strona naszego zespołu. Turniej w Brzegu potwierdził, że zaangażowanie Tatiany Łowiec było strzałem w dziesiątkę, to znakomita rozgrywająca, która ma bardzo dużo asyst najwyższej klasy, jej podania otwierają koleżankom drogę do kosza - dodaje prezes.
Meblotap zrezygnuje z Jekatieriny Pietrowej, która mimo wysokiego wzrostu (194 cm), jest nie środkową, lecz skrzydłową o przeciętnych umiejętnościach.
