Tytan zmierzy się z Kozienicami

Koszykarze Tytana, zamiast w Kozienicach, w najbliższą niedzielę grać będą w Częstochowie.

Zamiana gospodarza nastąpiła na prośbę drużyny Szkoły Mistrzostwa Sportowego. Hala w Kozienicach nie ma jeszcze atestów wymaganych do przeprowadzania spotkań I ligi, dlatego też młodzi koszykarze SMS przez kilka pierwszych spotkań sezonu grać będą na wyjazdach.

- Właściwie nie wiemy jeszcze zbyt wiele o tej drużynie - mówi zawodnik Tytana Dariusz Szynkiel. - Ciągle są tam rotacje w składzie, ktoś przychodzi, ktoś odchodzi... Mam jednak nadzieję, że przed własną publicznością uporamy się z młodzieżą z Kozienic.

Drużyna SMS w minionych sezonach grała w Warce. Pod koniec minionego sezonu włodarze tamtego miasta odmówili dalszej współpracy z Polskim Związkiem Koszykówki i trzeba było szybko szukać miejsca, gdzie można by przenieść szkołę. Pod uwagę brana była m.in. Warszawa, jednak ostatecznie SMS zagościł w Kozienicach.

- W hali w Warce zawsze bardzo trudno się grało - dodaje Dariusz Szynkiel. - SMS to zespół młody i nieobliczalny, który przed własną publicznością potrafi wygrać nawet z o wiele bardziej doświadczonym przeciwnikiem. U siebie grają zawsze bez kompleksów i trzeba naprawdę sporo się napracować, aby zakończyć mecz sukcesem.

Pierwszego meczu sezonu drużyna z Kozienic nie będzie mogła zaliczyć do udanych. SMS przegrał z Vikingiem Gdynia 94:65, a częstochowianie - przypomnijmy - wysoko pokonali Stal Stalowa Wola 102:79.

- Gdyby udało się pokonać Kozienice, a w środę ograć Albę Chorzów, bylibyśmy w bardzo dobrej sytuacji - twierdzi Szynkiel. - Później mamy kilka ciężkich spotkań na wyjeździe, zatem musimy postarać się o jak największą zaliczkę.

Mecz rozegrany zostanie w hali Polonia. Początek o godz. 17.

Adam Kubaszczyk, trener Tytana:

Przede wszystkim nie możemy zlekceważyć rywala, bo to nas może drogo kosztować. SMS, jak by nie patrzeć, to zespół, w którym gra praktycznie większość reprezentacji Polski juniorów. Są to zawodnicy wysocy, dobrze zbudowani i grający przede wszystkim bez obciążeń. Dobrze, że to najbliższe spotkanie wypada w niedzielę, bo w sobotę będę mógł wyjechać do Chorzowa, aby zobaczyć, jak prezentuje się zespół Alby. Z chorzowianami zagramy w najbliższą środę i wydaje mi się, że to właśnie ten mecz będzie dla nas zdecydowanie trudniejszy.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.