Piłka nożna: przed meczem Lech Poznań - Dospel Katowice

Piłkarze "Gieksy" wyjeżdżają na mecz do Poznania, gdzie dzisiaj zmierzą się z tamtejszym Lechem. To jedyny mecz, jaki śląska drużyna rozegra w weekend w pierwszej lidze

Katowiczanie pod wodzą Jana Żurka w ubiegłym sezonie wygrali w Poznaniu 1:0. - To był fantastyczny mecz, który po strzale Stasia Wróbla dał nam zwycięstwo. "Stan" zapowiada, że powtórzy ten wyczyn - śmiał się wczoraj Jacek Kowalczyk, stoper katowiczan. Niestety, "Gieksa" nie będzie mogła zagrać w najsilniejszym składzie. Trener Żurek największy kłopot ma ze skrzydłowymi. Pod znakiem zapytania stoi występ Marcina Bojarskiego, niemożliwa jest gra Adama Bały, który narzeka na uraz mięśnia przywodziciela. Do Poznania nie pojechali kontuzjowani Adam Giesa i Brazylijczyk Leo. Poznaniacy również nie zagrają w pełnym składzie. Do meczu przystąpią bez kontuzjowanych: Bartosza Ślusarskiego i Arkadiusza Kaliszana.

Trener Żurek w dzisiejszym meczu bardzo liczy na szybkiego napastnika Krzysztofa Gajtkowskiego, który jeszcze do niedawna grał właśnie w Lechu. - "Gajtek" w piątek miał urodziny, więc przydałby się mu miły prezent w formie zwycięstwa. Wiem, że to trudny teren, ale na pewno zagramy o najwyższy cel - mówił Żurek.

Katowiccy piłkarze wczoraj w południe wyjechali do Poznania. - Trening mamy zaplanowany w Szamotułach. Sporo zdrowia - z powodu blokady dróg - kosztuje nas jednak sam wyjazd ze Śląska - mówi Żurek.

Początek meczu o godz. 19.

Mecz Odry Wodzisław z Polonią Warszawie odbędzie się 4 listopada z powodu remontu stadionu przy ul. Konwiktorskiej

Copyright © Agora SA