Zwycięstwa Podhala i Unii w hokejowej ekstraklasie, porażka KTH

Zwycięstwo oświęcimian w Toruniu, bezproblemowe 9:2 w meczu Podhala z Katowicami i pogrom Krynicy w Tychach - taki jest bilans małopolskich hokeistów w niedzielnych meczach.

Unia Oświęcim, główny pretendent do mistrzowskiego tytułu, tylko przez ponad kwadrans nie była w stanie objąć prowadzenia. Później najwięcej kłopotów sprawiał torunianom trzeci atak oświęcimian, w którym świetnie spisywał się Czech Milan Filipi. W ciągu ośmiu minut zdobył dwie bramki, które okazały się decydujące w meczu.

Nadzieje na sprawienie niespodzianki dał torunianom Jarosław Dołęga, gdy silnym strzałem pokonał Tomasza Jaworskiego. Goście jednak szybko odpowiedzieli bramkami Waldemara Klisiaka i byłego reprezentanta klubu z Torunia - Mariusza Puzia. Nacisk gospodarzy wzmógł się w końcówce, gdy krążek do siatki posłał Wojciech Wojtarowicz, ale ekipa Karela Suchanka już do końca kontrolowała przebieg meczu.

Tercje: 0:1, 1:2, 1:1

Bramki: 0:1 Filipi (18.), 0:2 Filipi (26.), 1:2 Dołęga (34.), 1:3 Klisiak (39.), 1:4 Puzio (49.), 2:4 Wojarowicz (56.)

Bramki: 0:1 Filipi (18.), 0:2 Filipi (26.), 1:2 Dołęga (34.), 1:3 Klisiak (39.), 1:4 Puzio (49.), 2:4 Wojarowicz (56.)

Kary: 4 oraz 8 min. Widzów 1000.

Podhale: nonszalancki początek

Gospodarze dominowali na tafli, ale rozpoczęli dość nonszalancko, stąd pierwsza bramka padła dopiero w 7. min, w dodatku była nietypowa: Janusz Hajnos zagrywał krążek, który rykoszetem odbił się od obrońcy GKS Jerzego Bułki. Zmylony bramkarz gości Michał Elżbieciak nie miał szans.

Worek z bramkami rozwiązał się dopiero pod koniec tercji. Z czterech goli, zdobytych wtedy przez Podhale, najpiękniejszy był autorstwa Janusza Hajnosa, który z kilku metrów strzelił nie do obrony pod poprzeczkę. Szybko zdobyta bramka (M. Radwańskiego) na początku drugiej tercji spowodowała, że tempo gry opadło. Na otarcie łez katowiczanie strzelili bardzo ładną bramkę na 8:1. Łukasz Elżbieciak samotnie poprowadził krążek lewą stroną, a następnie strzelił w górny róg bramki Krzysztofa Zborowskiego. Zawodnicy Podhala odpuścili trzecią tercję i pozwolili katowiczanom ją wygrać i zmniejszyć rozmiary porażki. Kibice nie doczekali się dziesiątej bramki dla nowotarżan i zaczęli nawet gwizdać na swoją drużynę. A gospodarze po prostu oszczędzali siły przed wtorkowym meczem z Unią Oświęcim (mecz awansem z 19 października, punkty liczą się podwójnie, w PLH i w Interlidze).

- Trudno grało się z przeciwnikiem, który ogranicza się do obrony i wybijania krążka - skomentował mecz Andrzej Słowakiewicz, trener Podhala.

Tercje: 5: 0, 4:1, 1:1

Bramki: 1:0 Hajnos (7. z podania Podlipniego), 2:0 Różański (15. po akcji Voznik - Radwański), 3:0 Hajnos (17. Podlipni, Gil), 4:0 Urban 18 (Ćwikła, Baranyk), 5:0 Ćwikła 19 (w przewadze; Wilczek, Urban), 6:0 Radwański 23 (Różański, Voznik), 7:0 Ćwikła 33 (Sroka, Zapała), 8:0 Urban 34 (Różański), 8:1 Łukasz Elżbieciak 35, 9:1 Podlipni 40 (bez asysty), 9:2 Wojciech Majkowski 47 (Pohl).

Kary: 6 oraz 12 min.

Pogrom Krynicy

Wynik 1:17, jaki uzyskali w Tychach młodzi hokeiści z Krynicy, mówi wszystko o różnicy poziomów obu drużyn.

Tercje: 4:0, 8:1, 5:0.

Bramki: 1:0 Słaboń (3.), 2:0 Bagiński (4.), 3:0 Adamczik (9.), 4:0 Ślusarczyk (19.), 5:0 Adamczik (23.), 6:0 Sarnik (26.), 6:1 Zasadny (27.), 7:1 Krzak (31.), 8:1 Frączek (32.), 9:1 Adamczik (34.), 10:1 Gurazda (35.), 11:1 Belica (39.), 12:1 Bagiński (39.), 13:1 Galvas (43.), 14:1 Ślusarczyk (45.), 15:1 Sarnik (54.), 16:1 Krzak (54.), 17:1 Sarnik (57.).

KTH: A. Ziaja (35. M. Ziaja) - Tyczyński Cebulak, Zasadny, Brocławik, Cieraciew - Hak, D.Kruczek, Czech, Pasiut, Gawlina - Waśko, Przeczek, Kiklica, Hamernik, P.Kruczek - Kulig, Dubiel, Naczyński Piksa, Zwierz.

Sędziował: Waldemar Zarodkiewicz z Sosnowca. Kary: 22 oraz 4 min. Widzów: 2000.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.