Żurek pomógł Dźwigale

- Jeszcze za czasów zabrzańskich zostawałem po treningach i uparcie ćwiczyłem uderzenia z wolnych. To się działo za radą trenera Żurka - opowiada Dariusz Dźwiagała.

Dariusz Dźwigała był bohaterem sobotniego meczu w Katowicach. Ten doświadczony pomocnik z rzutu wolnego pokonał Jarosława Tkocza i doprowadził do remisu. Co ciekawe, Dźwigała był przed laty piłkarzem katowickiej drużyny, a nad jego rzutami wolnymi pracował trener... Jan Żurek. - Jeszcze za czasów zabrzańskich zostawałem po treningach i uparcie ćwiczyłem uderzenia z wolnych. To się działo za radą trenera Żurka - opowiada 34-letni zawodnik.

Dźwigała, mimo że jest wychowankiem Drukarza Warszawa i grał jeszcze w kilku innych klubach, m.in. w Górniku Zabrze, Pogoni Szczecin, Hetmanie Zamość, razem z Igorem Gołaszewskim kojarzony jest przede wszystkim z Polonią. Gra w niej już siódmy sezon. W jej barwach debiutował w ekstraklasie w 1993 roku, zresztą w meczu z GKS Katowice.

Oprócz rzutów wolnych inną specjalnością Dźwigały jest wyrób ciast. Zawodnik Polonii z wykształcenia jest kucharzem. Podobny fach wybrały też jego siostry.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.