Mirosław Dragan: Mogło być lepiej, ale i gorzej. Lech to dobry zespół, a medialnie wręcz świetny rywal. Przecież na ich spotkania przychodzi w Poznaniu po 17, 18 tysięcy widzów i pewnie wielu kibiców przyjedzie do Polkowic na nasz pojedynek. Po cichu liczyłem na łatwiejszego rywala, ale gdybyśmy wylosowali Legię albo Amikę, byłby to jeszcze gorszy scenariusz. Teoretycznie najłatwiejszym przeciwnikiem wydawał się Raków Częstochowa. Wylosowanie tego zespołu było moim marzeniem.
- Teoretycznie wygląda na to, że się odbije, ale niczego nie można przesądzać. Lech jedzie teraz na mecz ligowy do Widzewa i chyba nikomu nie muszę tłumaczyć, jak ciężki czeka ich pojedynek. Lech jest przedostatni w tabeli, ale to miejsce zupełnie nie odzwierciedla piłkarskiego potencjału tej drużyny. Proszę zobaczyć, jaki oni mają skład: Kryger i Reiss to piłkarze z przeszłością w Bundeslidze, kilku byłych reprezentantów Polski na czele ze Świerczewskim oraz świetnie zapowiadający się Madej i Grzelak, reprezentanci naszej młodzieżówki. A Lech jeszcze grymasi, że ma słaby skład. To co ja mam powiedzieć? Lech dzisiaj ma tylko 3 punkty, a taka Łęczna 13, jednak to wszystko wkrótce może się zmienić. Bo Lech ma potencjał i prędzej czy później powinien zaskoczyć.
- Pewnie, że tak. Dla Polkowic awans do ćwierćfinału jest sporym osiągnięciem, gdyż my jesteśmy klubem na dorobku. Dla takiej Legii to normalka, ale dla Górnika już sukces. Wiadomo, że dla nas najważniejszym celem jest utrzymanie w lidze, ale Puchar też traktujemy prestiżowo i na pewno będziemy walczyć o awans do pófinału.
30 września
Kolporter Kielce - Legia Warszawa
Dospel - Katowice - Amica Wronki
1 października
Jagiellonia Białystok - Raków Częstochowa
Górnik Polkowice - Lech Poznań (g. 18.30)
22 października
Lech - Górnik (g. 18.30)