Odbył się XII Bieg Tumski

Grubo ponad 1,5 tys. osób wystartowało wczoraj w XII Biegu Tumskim. To jedna z największych imprez w Płocku dla miłośników biegania.

Najwięcej uczestników i emocji tradycyjnie już było w najmłodszych grupach wiekowych. Tutaj o zwycięstwo walczono do końca i młodzi zawodnicy dawali z siebie wszystko. Nic dziwnego, że po biegu po kilkanaście osób lądowało w punkcie medycznym, gdzie odzyskiwało siły. Ale nie wszyscy wybiegli na trasę. Jeszcze przed rozpoczęciem imprezy niektórzy podczas rozgrzewki przewracali się na staromiejskim bruku i z rozbitymi kolanami lądowali u pielęgniarki. Niestety po tej wizycie kończył się ich udział w sportowej rywalizacji.

Sam bieg rozpoczął się z niewielkim poślizgiem. Wszystko przez... sąd. Bo część trasy biegła obok sądowego budynku. Parę minut po południu, gdy powinien nastąpić start do pierwszego biegu, spod sądu miał wyruszyć konwój z oskarżonymi. A część trasy biegła właśnie w okolicach sądu. Policja wstrzymała więc start na ok. kwadransa. Gdy konwój odjechał, ruszyli biegacze.

Jako pierwsze na trasie znalazły się dziewczęta z rocz. 1982 i młodsze. Pobiegło ich ponad 300. Do pokonania miały 1100 metrów. Do mety jako pierwsza dotarła bardzo zmęczona Ewa Krystek z SP w Małej Wsi. - Dobrze mi się biegło, ale było ciężko - opowiadała tuż zza linii mety. - Na starcie trochę się potknęłam. Ale to mi tak bardzo nie przeszkodziło. Najgorzej było na finiszu, bo brakowało mi sił.

Zwycięzca biegu wśród chłopców w tej samej kategorii wiekowej Krzysztof Jędrzejewski z SP 1 Płock trochę narzekał na trasę. - Była za długa - stwierdził. Jak sam przyznał, ciężko było o wygraną. - Na końcu trasy biegnący za mną zawodnik przyspieszył i ja też musiałem. Udało mi się - mówi Jędrzejewski.

Jednak nie wszyscy przestrzegali zasad fair play. Do małego zgrzytu doszło w biegu chłopców z rocznika 1990-91. Aż dziewięciu delikwentów, którzy pierwsi wpadli na metę, zostało zdyskwalifikowanych. To dlatego że postanowili sobie skrócić trasę. Nie chciało im się męczyć na dystansie 1500 m. Dlatego ok. 300 m przed metą wyskoczyli na trasę i bez śladów zmęczenia skończyli bieg. Sędziowie nie dali się jednak nabrać i sprawiedliwości stało się zadość. Na szczęście był to jedyny przypadek niesportowej walki. Natomiast niektórzy biegacze w ogóle nie powinni startować. Bo w starszych kategoriach chłopców zdarzały się przypadki - rzadko, ale jednak - że grupka młodzieńców postanowiła urządzić sobie spacer, a tych, którzy chcieli biec, powstrzymywała komentarzami: - K..., gdzie się tak spieszycie.

Były też biegi, w których zawodnicy trochę przeliczyli się z możliwościami. Taka sytuacja miała miejsce wśród chłopców z rocz. 1986-87. Na 3-kilometrową trasę wystartowało ich ponad 150. Zaraz na początku wszyscy ruszyli w ostrym tempie. Ale w miarę upływu czasu i dystansu coraz większa grupa słabła. W końcówce wyścigu różnice między czołową stawką a biegnącymi na końcu sięgały nawet 400 m. W starszych kategoriach zwyciężali faworyci. Najczęściej zawodnicy MUKS Płock, którzy na co dzień zajmują się lekką atletyką i mają na swoim koncie sukcesy na krajowych arenach.

Najstarszym uczestnikiem XII Biegu Tumskiego był 61-letni Zbigniew Jezierski. Nagrodę dla najlepszego nauczyciela (puchar ufundowany przez ODN) odebrał Piotr Mieszkowski z Gimnazjum nr 1.

Organizatorzy biegu, czyli wydział, oświaty, kultury i sportu UM, MZOS, Rada Związków Sportowych, SZS i MUKS Płock, postarali się o atrakcyjne nagrody. W kat. open zwycięzcy otrzymali po 500 zł. W pozostałych kat. były bony od 100 do 150 zł do zrealizowania w jednym ze sklepów sportowych. Były też nagrody rzeczowe: kalkulatory, zestawy biurowe, aktówki, dla najmłodszych plecaki i maskotki.

Zwycięzcy biegów

rocz. 1992 i młodsi (1100 m) - Ewa Krystek (SP Mała Wieś) i Krzysztof Jędrzejewski (SP 1 Płock); rocz. 1990-91 (1100 m i 1500 m) - Martyna Rupp (Gimnazjum nr 8 Płock) i Tomasz Lichnowski (Gimnazjum nr 2 Płock); rocz. 1988-89 (1500 m) - Joanna Kalinowska (Gimnazjum Szczutowo) i Kamil Banaśkiewicz (Gimnazjum nr 1 Płock); rocz. 1986-87 (1500 m i 3000 m) - Justyna Woja (III LO Płock) i Bartłomiej Mysera (LZS Płock); rocz. 1984-85 (3000 m) - Dorota Udałow i Łukasz Kalaszczyński; open (4000 m) - rocz. 1981-83 - Anna Małkiewicz (Skra Warszawa) i Mariusz Giżyński (AZS AWF Warszawa); rocz. 1970-80 - Aneta Orłowska (TKKF Orlen) i Artur Kamiński; rocz. 1969 i starsi - Ewa Kosmala (TKKF Orlen) i Sławomir Kąpiński (Płock).

Copyright © Agora SA