Aby przedłużyć swoją przygodę w Pucharze Polski, Odra musi dziś pokonać I-ligowego Górnika Polkowice. Poprzedni mecz tych drużyn zakończył się małym skandalem. W maju podczas meczu towarzyskiego rozgrywanego w Opolu drużyna z Polkowic zeszła z boiska kilka minut przed jego zakończeniem. Goście zarzucili opolanom brutalną grę, a sędziemu, że nie panował nad wydarzeniami na boisku. Doszło do przepychanek między zawodnikami.
- Mamy dodatkowy bodziec - zapowiada szkoleniowiec Odry Dariusz Kaniuka. - Trener rywali Mirosław Dragan po jednym z meczów ligowych stwierdził, że eksperymentować ze składem to on może w meczu z Odrą Opole, a nie w ekstraklasie. To lekceważące określenie, dlatego moi chłopcy zechcą mu udowodnić swoją wartość.
- Nikogo lekceważąco nie określałem. Chcemy zajść jak najdalej w pucharze, dlatego cieszyłem się, że trafiliśmy na Odrę, a nie na drużynę pierwszoligową. Absolutnie nie lekceważę Odry - wyjaśnia trener Górnika Mirosław Dragan. - Wszystko zostanie zweryfikowane na boisku.
Mecz dzisiaj o godz. 19 na stadionie przy ul. Oleskiej.