Apator/Adriana Toruń - Plusssz/Polonia Bydgoszcz 51:39

Brak Jasona Crumpa, słabsza postawa Tony Rickardssona i Tomasza Bajerskiego i zupełnie nieudana jazda Tomasza Bajerskiego nie przeszkodziły Apatorowi/Adrianie w zwycięstwie w derbach Pomorza. Torunianie przed ostatnią kolejką ekstraklasy utrzymali dwa punkty przewagi nad Top Secret/Włókniarzem Częstochowa

Największe zainteresowanie towarzyszło jednak nie wyścigom na toruńskim torze, ale rezultatom z meczu we Wrocławiu. Informacje z meczu Atlasa i Top Secret/Włókniarza przekazywano po każdym zakończonym biegu na Dolnym Śląsku. Dlaczego? Bo przy ewentualnym zwycięstwie Atlasa i zwycięstwie w derby, torunianie już wczoraj mogliby się cieszyć z mistrzostwa Polski.

- Na bieżąco wiedzieliśmy co się tam dzieje - mówił trener torunian Jan Ząbik. W parkingu jednak nie wszyscy oczekiwali na wynik z Wrocławia. - Szczerze? Nie interesowałem się tym. Robiliśmy to co do nas należy - stwierdził Tomasz Bajerski. Porażka Atlasa została przyjęta w parkingu spokojnie, bo wszyscy się jej spodziewali. - Czas już myśleć o wyjeździe do Częstochowy - przyznał Ząbik.

W derbowym spotkaniu gospodarze mieli kłopoty szczególnie wtedy, gdy bydgoszczanie stosowali rezerwę taktyczną i na torze razem pojawiali się bracia Tomasz i Jacek Gollobowie. Wspólnie pojechali w ten sposób dwukrotnie. Za każdym razem wygrywali podwójnie. Razem zgromadzili aż 24 z 39 punktów zespołu. - - Biorąc pod uwagę, to, że jechaliśmy w krajowym zestawieniu, taki wynik w starciu z Apatorem jest niezły - stwierdził J. Gollob. Dzięki ich postawie przed wyścigami nominowanymi Apator/Adriana prowadził już tylko 37:35. W kolejnych trzech biegach gospodarze triumfowali jednak już za każdym razem. - To był trudny mecz... Jak to derby. Bardzo mnie cieszy, że brak Crumpa nie wpłynął źle na zespół. Wszyscy wzięli ciężar jazdy na siebie - powiedział Ząbik, szkoleniowiec Apatora/Adriany.

Dla Gazety

Piotr Protasiewicz

zawodnik Apatora/Adriany

Udało się zrobić komplet i z tego jestem bardzo szczęśliwy. To dla mnie duża satysfakcja, ale najważniejsze są dwa punkty dla zespołu. Mecz był całkiem ciekawy dla kibiców, chociaż Polonia przyjechała w krajowym składzie. Mimo to był "na styku".

Jacek Gollob

zawodnik Plusssz/Polonii

Ciesze się, że w tak trudnym meczu i jeżdząc w krajowym składzie zrobiliśmy jako zespół 39 punktów. To był dobry, widowiskowy mecz dla kibiców już powoli na zakończenie sezonu. Dobrze, że już niedługo będzie okazja do tego, aby trochę odpocząć.

not. rzek

Mówi Tony Rickardsson

Trudniej niż przypuszczałem

Paweł Rzekanowski: Niespodziewanie bydgoszczanie choć bez obcokrajowców w składzie okazali się trudnym rywalem. Jesteś zaskoczony tym, że tak trudno było zwyciężyć?

Tony Rickardsson: Straciliśmy przed rozpoczęciem Jasona Crumpa i głównie dlatego mecz okazał się bardziej trudny niż można byłoby przypuszczać, choć Polonia przyjechała w krajowym składzie. Ale bydgoszczanie bardzo się napracowali, aby nas zatrzymać. Trzeba to podkreślić.

Jak skomentujesz swoją jazdę w czwartym Twoim wyścigu? Przyjechałeś ostatni i nie mogłeś nawiązać walki z rywalami.

- Tak, to był dziwny dla mnie wyścig. Nie wiem właściwie jak wytłumaczyć to co się stało. Rzadko przecież przyjeżdżam ostatni na metę. W tym biegu wszystko ułożyło się nie tak jak powinno, na dodatek miałem małe kłopoty z przystosowaniem się do toru. Po tym, jak nieco zmieniłem wszystko szło już lepiej.

Następny weekend będzie decydujący w walce o mistrzostwo Polski...

- Ostatnie dni w ogóle są dla mnie wyczerpujące, bo w sobotę w Bydgoszczy Grand Prix. A nazajutrz czeka nas tak ważne spotkanie, w którym nie będziemy mogli nikogo zawieść. Ale jestem dobrze przygotownay do końcówki sezonu i wierzę, że wszystko rozstrzygnie się na naszą korzyść. Już teraz bardzo koncentruję się na niedzielnym meczu i myślę, że mamy wielkie szanse, aby tam wygrać. Wierzę, że tak się stanie i damy naszym kibicom wiele, wiele radości.

Rozmawiał Paweł Rzekanowski

Apator/Adriana Toruń 51

Plusssz/Polonia Bydgoszcz 51:39

Apator/Adriana: Bajerski 8 (2, 1, 2, 1, 2), W. Jaguś 9 (0, 3, 3, 1, 2), Protasiewicz 15 (3, 3, 3, 3, 3), Sawina 1 (0, 0, d, -, 1), Rickardsson 10 (3, 3, 1, 0, 3), M. Jaguś 2 (1, -, -, 1, -), Miedziński 6 (1, 2, 0, 3), Kalwasiński ns

Plusssz/Polonia: T. Gollob 11 (3, 1, 3, 2, 2, w), Kowalik 4 (1, 2, 0 -, 1), Robacki 4 (1, w, 1, 2, 0), Krzyżaniak 6 (2, 2, 0, -, 2), J. Gollob 13 (2, 2, 2, 3, 3, 1), Czechowski 0 (0, 0, -, 0, -), Umiński 1 (1, 0), Jędrzejewski ns

Najlepszy czas: Rickardsson - 63,32 (w III biegu)

Widzów: 13 tysięcy

Bohater meczu

Piotr Protasiewicz

Gdybyż tak jeździł i wygrywał z najlepszymi także w Grand Prix

ATLAS WROCŁAW 43

WŁÓKNIARZ 47

Atlas: Hancock 15 (3, 3, 3, 3, 3), Dados 0 (0, 0, 0, 0), Jędrzejak 8 (1, d, 0, 3, 2, 2), Drabik 9 (2, 3, 2, 1, 1), Hampel 10 (2, 2, 1, 3, 2), Bogińczuk 1 (0, 0, 0, 0, 1), Płuska ns

Włókniarz: Ułamek 6 (1, 1, 2, 2, 0), Jonsson 9 (2, 2, 3, 2, 0), Sullivan 12 (3, 3, 2, 3, 1), Walasek 5 (d, 1, 1, 1, 2), Holta 9 (3, 2, 1, 0, 3), Pietraszko 4 (1, 3), Czerwiński 2 (1, 1, w), Pietrzyk ns

Widzów: 8 tys.

Najlepszy czas

Antybohater meczu

Robert Dados

Nie odwdzięczył się klubowi po odwieszenu dyskwalifikacji przywożąc same zera

POLONIA PIŁA 50

ZKŻ/QUICK-MIX 40

Polonia P.: Miśkowiak 6 (0, 3, 1, 1, 1), Kowalski 10 (3, 2, 2, 1, 2), Pecyna 7 (2, 0, 2, 2, 1), Franków 13 (3, 1, 3, 3, 3), Gapiński 8 (1, 2, 3, 2, 0), Mat. Szczepaniak ns, Mich. Szczepaniak 6 (2, 1, d, 0, 3), Klecha ns

ŻKŻ/quick-mix: Okoniewski 6 (2, 3, 1), Słaboń 8 (1, 2, 2, 2, 1), Huszcza 15 (1, 3, 3, 3, 3, 2), Kłopot 2 (0, 0, 0, 2), Świst 8 (3, 1, 1, 0, 3), Marcinkowski ns, Kasprowiak 1 (0, 0, 1, 0), Svab 0 (0, 0)

Najlepszy czas: Rafał Kowalski (64,56 w I b.)

Widzów: 4000

Bohater meczu

Andrzej Huszcza

Niezatapialny i najstarszy zawodnik ligi udowodnił, że nie czas jeszcze kończyć karierę

UNIA LESZNO 48

LOTOS GDAŃSK 42

Unia L.: Mikołajczak 5 (1, 1, 1, 1, 1), Łukaszewicz 8 (2, 2, 2, 2, 0), Baliński 14 (3, 2, 3, 3, 3), Nawrot ns, Dobrucki 14 (3, 3, 3, 3, 2), Wolsztyński ns, Kościuch 2 (1, 0, 1, 0, 0), R. Kasprzak 5 (1, 0, 1, 3)

Lotos: Kościecha 11 (3, 3, 2, 1, 2, d), Duszyński 5 (0, 1, 1, 3), T. Cieślewicz 11 (2, 2, 3, 3, 2), Fajfer 2 (0, 1, 0, 0, 1), Chrzanowski 11 (2, 3, 2, 3, 1), Giżycki 2 (0, 0, 0, 0, 2)

Widzów: 5 tys.

Bohater meczu

Rafał Dobrucki

Na koniec sezonu pokazuje, że nie można jeszcze na niego liczyć

Następna kolejka 21 września

Włókniarz Częstochowa - Apator/Adriana Toruń

Atlas Wrocław - Plusssz/Polonia Bydgoszcz

Lotos Gdańsk - Polonia Piła

ŻKŻ/quick-mix Z. Góra - Unia Leszno

Copyright © Agora SA