- Nasi młodzi chłopcy na początku meczu po prostu przestraszyli się rywala - przyznał Eugeniusz Solecki, kierownik sekcji. - Przegraliśmy za wysoko, bo Śląsk nic wielkiego nie pokazał - podkreślił Solecki.
- Zagraliśmy jak stróże nocni - przyznał po spotkaniu trener wrocławian Marek Karpiński.
Wysokiej wygranej wrocławian można było się spodziewać. Drużyny Śląska i Gwardii na dziś dzieli przepaść. Było to widać od samego początku. Wrocławianie rozpoczęli z impetem. Szybko w ataku i agresywnie w obronie. W 11. minucie po golu Wardzińskiego Śląsk prowadził już 7:1. Zespół Gwardii nie miał żadnych atutów na nieźle grających wrocławian. W zespole Śląska zabrakło asa atutowego - Macieja Dmytruszyńskiego, ale w dzisiejszym meczu nie było tego widać. Niezłą partię rozegrał w pierwszej połowie debiutujący w Śląsku Mokrzki, który zdobył 5 bramek. Po przerwie gra się trochę wyrównała. Śląsk popełniał proste błędy, a wynikało to tylko z faktu, że podopieczni trenera Karpińskiego zlekceważyli beniaminka z Opola. Jednak zwycięstwo gospodarzy ani na moment nie było zagrożone. Im bliżej końca spotkania, tym Śląsk powiększał przewagę. - Mam kaca po tym meczu. Mogliśmy wygrać nawet różnicą dwudziestu punktów. Momentami popełnialiśmy błędy na poziomie szkoły podstawowej. Mam nadzieję, że za tydzień będzie lepiej - podsumował trener Śląska.
W opolskiej bramce stanął zaledwie 18-letni Marcin Śledź. - Trema była, ale w sumie nie było najgorzej. Postawiłbym sobie za ten mecz ocenę dostateczną.
Śląsk Wrocław - Gwardia Opole 30:17 (17:6)
Śląsk: Banisz, Ciechanowicz - Lewicki 3, Gliński 2, Lijewski 3, Salami 2, Wardziński 3, Gudz 1, Nowak 3, Garbacz 4, Mistak 1, Mokrzki 7
Gwardia: Jagielski 3, Raczek 0, Greczyński 2, Śmieszek 2, Wróbel 1, Gradowski 5, Sochacki 3, Ścigaj 1, Paliwoda 0, Prokop 0, Bułkowski 0
Pozostałe wyniki:
DGT Wybrzeże Gdańsk - PZU Życie Zagłębie Lubin 27:26 (14:11), Olimpia Piekary Śląskie - Warszawianka Warszawa 21:24 (9:13), Vive Kielce - AZS AWF Biała Podlaska 42:32 (21:17)
Wisła Płock - MMTS Kwidzyn 30:24 (10:12), Chrobry Głogów - MOSiR Zabrze - mecz zakończył się po zamknięciu gazety
