Jeden kajakarz z regionu płynie w mistrzostwach świata

Dariusz Białkowski (Astoria Bydgoszcz) będzie wiosłował w czwórce na dystansie 1000 m po medal i jedną z sześciu w tej konkurencji kwalifikacji olimpijską. - Będzie ciężko, nie mówiąc o zdobyciu medalu - nie kryje trener kadry, bydgoszczanin Ryszard Hoppe przed zawodami w Gainesville

Tor regatowy pod Atlantą, gdzie siedem lat temu toczyły się wyścigi o medale olimpijskie, teraz jest areną MŚ i rywalizacji o przepustki na igrzyska w Atenach. Wtedy polska reprezentacja musiał zadowolić się brązowym medalem w kajakowych jedynkach Piotra Markiewicza na 500 m. 33-letni dziś Białkowski był wtedy - w dwójce na 1000 m z Grzegorzem Kotowiczem - czwarty, setne sekundy od brązu.

Teraz "Białek" jest najbardziej doświadczonym zawodnikiem w czwórce - jedynym, który przed trzema laty w Sydney popłynął po olimpijski brąz.. Ma za partnerów szlakowego Tomasza Mendelskiego (OKS Olsztyn), Rafała Głażewskiego (MKKS Gorzów) i Pawła Baumanna (Posnania). Niestety, w tym składzie kajak nie sprawdził się w żadnych zawodach. Trener Hoppe szukał bowiem optymalnego zestawienia, próbował kilku innych zawodników. Przede wszystkim jednak z powodu kłopotów zdrowotnych poddał się i zakończył karierę Marek Witkowskim (m.in. z nim "Białek" wiosłował po brąz w Sydney) - nie mógł wyleczyć czyraków, przez co m.in. wypadł z osady już po wylocie na zeszłoroczne MŚ w Sewilli (osłabiona czwórka nie weszła do finału A o miejsca 1-9). Zapalenie oskrzeli natomiast wyeliminowało Baumanna z walki o podium w Pucharze Świata w Duisburgu. Mistrzowska czwórka pływała razem przez ostatnie kilka tygodni na zgrupowania w Wałczu. Ponadto regenerowała zmęczone mięśnie i stawy w kriokomorze w Radzyniu, wchodząc na kilka minut do pomieszczenia z temperaturą do -130-150 stopni Celsjusza. Aby aklimatyzować się w Stanach, poleciała razem z kadrą już 1 września. - Kajak idzie całkiem nieźle - twierdzi Białkowski. Dziś czwórka z bydgoszczaninem popłynie w przedbiegu. Na piątek zaplanowano półfinały, a na sobotę - walkę o medale.

Dla Gazety

Ryszard Hoppe

trener kadry kajakarzy

Czesi i Słowacy są raczej poza zasięgiem "Białka" i jego partnerów.Kolejnych siedem-osiem osad - nasza, Niemcy, Węgry, Szwecja, Norwegia, Białoruś, Rosja, Australia - mieści się w przedziale 1,5 sekundy. Ciężko więc będzie zdobyć i medal, i kwalifikację. Najważniejsze to wejść w dziewiątce do finału A. Po krajach widać, że w tek konkurencji rządzi Europa. W razie czego, zostaną nam przyszłoroczne mistrzostwa kontynentu.

not. jad

Jak dopłynąć do Aten?

Międzynarodowy Komitet Olimpijski ustalił, że Międzynarodową Federacją Kajakowa (ICF), że w stolicy Grecji wystartuje tylko 246 zawodniczek i zawodników w 12 konkurencjach (9 męskich i 3 kobiece). W męskiej czwórce na 1000 m - interesującej nas ze względu na start bydgoszczanina Dariusza Białkowskiego - popłynie 10 osad: sześć najlepszych z sobotniego finału MŚ w Gainesville, jeszcze po jednej z dodatkowych eliminacji afrykańskich i amerykańskich oraz dwie z Europy. Jeśli więc Białkowskiemu się teraz nie powiedzie, będzie musiał zdobyć jedną dwóch przepustek na przyszłorocznych mistrzostwach Europy w Poznaniu.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.