Lechia Gdańsk - Sparta Sycewice 8:2

Lechia rozgromiła Spartę Sycewice, ale gdyby w drugiej połowie gdańszczanie bardziej przykładali się do wykańczania akcji, także wynik, a nie tylko liczba bramek w meczu, mógł być dwucyfrowy

Lechia zdobyła prowadzenie już w 21. sekundzie meczu - po dośrodkowaniu Przemysława Urbańskiego strzałem głową gola zdobył Marek Szutowicz. Drugi gol zdobyty przez Roberta Morkę także padł po dośrodkowaniu Urbańskiego. Bramkę z rzutu karnego strzelił w pierwszej połowie Marcin Kaczmarek, któremu przed meczem przedstawiciele Biznes Partner Klubu wręczyli pieluszki owinięte biało-zielonym szalikiem. Świeżo upieczony tata - Kaczmarkowi urodził się syn - musiał jednak dwa razy strzelać z jedenastu metrów, gdyż za pierwszym razem zbyt wcześnie wbiegli w pole karne piłkarze Lechii. Druga próba była również skuteczna - technicznym podcięciem futbolówki nie dał szans stojącemu w bramce Sparty Krzysztofowi Ostrowskiemu.

19-letni Ostrowski nie jest bramkarzem, lecz obrońcą. - Nasz pierwszy bramkarz 46-letni Zdzisław Lewandowski wyjechał, drugi, Mieczysław Białek, musiał zostać w pracy, Ostrowski zgłosił się na ochotnika - wyjaśnił trener Sparty Ryszard Hendryk. W pierwszej połowie Ostrowski grał bardzo niepewnie, mijał się z lekkimi dośrodkowaniami, miał kłopoty ze złapaniem turlającej się piłki. Po przerwie szło mu już znacznie lepiej, a grający już bez zaangażowania lechiści mieli kłopoty z umieszczeniem piłki z siatce. Sztuka ta udała im się trzy razy - jednego z goli zdobył rozgrywający pierwszy mecz po powrocie z Cottbus Marek Wasicki.

- Trudno wymagać skupienia, gdy prowadzi się 6:0, za dużo jednak było niepotrzebnych strat w środku pola - powiedział trener Lechii Jerzy Jastrzębowski.

Lechia Gdańsk 8 (5)

Sparta Sycewice 2 (0)

Strzelcy: Szutowicz (1., 43.), Morka (16.), Stolc (24.), Kaczmarek (27. karny), Wiszniewski (60.), Kobus (84.), Wasicki (89.) - Chałubiński (75.), A. Domański (90.)

Lechia: Bąk - Morka, Kaczmarek, Matuk, Widzicki, Borkowski, Urbański (60. Wiszniewski Ż), Żuk (60. Łukowski), Kobus, Szutowicz (60. Wasicki), Stolc (60. Melaniuk)

Sparta: Ostrowski - Jaroszewicz, Sławski, Krzyżaniak (54. Sitarczyk), Jastak, Ryżko, Hładniuk, Białek, A. Domański, Chabubiński Ż, Jęcek (76. Gruszczyński)

Dziennikarz trenerem?

Trener Lechii Jerzy Jastrzębowski zaproponował, aby dziennikarz "Głosu Wybrzeża" Stanisław Rajewicz (nie było go na konferencji) przez tydzień poprowadził treningi Lechii. - W swoim artykule napisał, że mam tyle gwiazd, że mogłaby je z równym powodzeniem prowadzić moja teściowa [artykuł zatytułowany był "Zadanie dla teściowej" - red.]. Moja teściowa nie żyje, zgadzam się jednak, by Lechię trenował pan redaktor. Zobaczy, że to niełatwa praca, a takim komentarzami tylko podważa autorytet trenera. Piłkarze mogą sobie pomyśleć, że są faktycznie tak dobrzy, że nie jest im potrzebny trener. W Realu Madryt, gdzie jest wiele gwiazd, nikt nie uważa, że drużyna poradziłaby sobie bez trenera. Udostępnię materiały szkoleniowe, zapraszam na poniedziałkowy trening - zakończył Jastrzębowski.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.