Przed 5. kolejką III ligi

PIŁKA NOŻNA. Zorza Dobrzany pod wodzą nowego trenera podejmie lidera tabeli Kotwicę Kołobrzeg - to hit nadchodzącej kolejki.

W składzie gospodarzy spodziewane są zmiany. - Skład, jaki wystawił trener Jan Jucha w Bydgoszczy, to była dywersja. Tym ustawieniem nie moglibyśmy wygrać meczu w IV lidze - uważa Artur Bykowski, dyrektor Zorzy. - Musieliśmy dokonać zmian, bo w zespole zaczęły dziać się niepokojące rzeczy. Grać powinni najlepsi zawodnicy.

Dyrektor Bykowski we wtorek po prawie dwuletniej współpracy zwolnił duet trenerski: Jucha - Kazimierz Biela. Od czwartku Zorzę trenuje samodzielnie Zbigniew Kozłowski.

Od razu trafia na lidera tabeli - kołobrzeską Kotwicę. Czy Kozłowski powtórzy sukces Juchy i pokona lidera? Przypomnijmy: dwa tygodnie temu, gdy lidze przewodziła koszalińska Gwardia - Zorza rozgromiła ją aż 5:0. Pojedynek w Dobrzanach rozpocznie się w sobotę o godz. 16.

O tej samej porze w Świnoujściu dojdzie do meczu zwanego "świętą wojną". Flota podejmuje Obrę Kościan. Taki przydomek zdobyły mecze tych drużyn, gdy 11 razy z rzędu oba zespoły zremisowały. Potem jednak Flota zwyciężała trzykrotnie, a Obra dotąd ani razu. Ostatni mecz w maju świnoujścianie wygrali 4:1.

Dwóch kontuzjowanych zawodników Floty: Krzysztof Mikuła i Rafał Niezgoda, przeszło w środę badania kolan.

- Miki w ciągu 10 dni powinien wrócić do pełnej sprawności - mówi Tadeusz Leszczyński. - Od poniedziałku zacznie otrzymywać serię drogich zastrzyków. Gorzej z Rafałem, któremu trzeba będzie rekonstruować kolano.

Bez tych graczy Flota przed tygodniem po raz pierwszy wygrała w Wejherowie, a mecz z Obrą wydaje się łatwiejszym zadaniem.

Jedynym zachodniopomorskim reprezentantem, który jedzie poza województwo, jest Gwardia Koszalin, która zmierzy się z beniaminkiem Mieszkiem Gniezno.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.