Radomianie tylko raz prowadzili we wczorajszym spotkaniu finałowym. Było to w drugiej minucie, kiedy na tablicy wyników widniał wynik 2:0 dla Politechniki. Po reprymendzie trenera Leszka Siejwy bialczanie zabrali się solidniej do pracy i do przerwy wygrywali 22:18. W drugiej połowie dominacja AZS nie podlegała już żadnej dyskusji. Największe prowadzenie gracze z Białej osiągnęli w 52. minucie - 35:25. Ostatecznie finał zakończył się wygraną AZS różnicą ośmiu bramek (38:30). Tym samym beniaminek ekstraklasy obronił w Olsztynie tytuł akademickich mistrzów kraju, wywalczony przed rokiem w Gorzowie Wielkopolskim. W historii klubu jest to już szósty taki złoty medal.
Najskuteczniejszym strzelcem mistrzostw został bialczanin Sebastian Różański (44 bramki), a za najlepszego bramkarza uznano jego kolegę Piotra Nera AZS. Najlepszym zawodnikiem został gracz Politechniki Tomasz Litwińczuk.
- Mogliśmy rzucić 45 bramek - mówi kierownik AZS Wojciech Horeglad. - Nie wykorzystaliśmy 15 sytuacji stuprocentowych. W naszej grze pojawiło się trochę nonszalancji i zmęczenia turniejem. Bardzo cieszymy się z mistrzostwa. Widać postępy w grze drużyny. Rzucamy dużo bramek, preferujemy szybką grę, dobrze na mistrzostwach zagraliśmy w obronie. Praca, którą wykonaliśmy do tej pory, przynosi już efekty. Zawodnicy otrzymali wolne do poniedziałku. Wówczas wznowimy treningi. Będziemy już bezpośrednio przygotowywać się do inauguracji ekstraklasy, która nastąpi 13 września wyjazdowym meczem w Kielcach z mistrzem Polski Vive.
AZS AWF BIAŁA PODLASKA 38 (22)
AZS POLITECHNIKA RADOMSKA 30 (18)
AZS AWF: Ner, Florczak, Budniak - Łuczyk 5, Mazur 10, Chmielewski 4, Różański 9, Kandora 2, Krysiak 3, Rurarz 3, Panfil 1, Szupiluk 1, Martyński, Wolf
