Mówi Maciej Zieliński

kapitan Idei Śląska Wrocław

Bardzo się cieszę, ale zupełnie się tego nie spodziewałem. Byłem już przygotowany do wyjazdu, przecież w Kolonii wszystko miałem ustalone. A te wszystkie wywiady czy wypowiedzi nie były żadną grą z mojej strony ani próbą wpłynięcia na zmianę decyzji przez klub. Gdy z rana zadzwonił do mnie pan prezes Schetyna, byłem bardzo zaskoczony. Później pojechałem do klubu, gdzie spotkałem się z panią Kaliną Schetyną. Później przyjechał mój ojciec. Rozmowy trochę trwały, ale były konkretne. Czy Śląsk zaproponował większe pieniądze? Powiedzmy, że zmieniliśmy warunki. Najprawdopodobniej będzie to umowa dwuletnia, ale dokładne szczegóły dogadywał mój ojciec. A co do imprezy w klubie GAFA, to jest aktualna. Tyle że zmieniam jej charakter z pożegnalnej na powitalną.

Copyright © Agora SA