III liga. Hutnik Kraków - Górnik Wieliczka 2:2

Jak przystało na czołowe drużyny trzeciej ligi, mecz stał na bardzo dobrym poziomie i zakończył się sprawiedliwym podziałem punktów. Gole zdobywali tylko rutyniarze - Rafał Kwieciński dla Hutnika i Paweł Zegarek dla Górnika.

Początek meczu był wręcz piorunujący, bo oba zespoły nastawiły się wybitnie na grę ofensywną. Najpierw Tadeusz Kaczor główką przedłużył daleki wrzut z autu Piotra Błachacza (kapitalny debiut) i "Kwiatek" z bliska strzelił gola dla gospodarzy. Po chwili błąd Marcina Kostery i Waldemara Sotnickiego wykorzystał "Zegar", dobijając strzał Piotra Gruszki, i zrobiło się 1:1.

Zarówno gospodarze, jak i goście mieli po kilka sytuacji sam na sam. Marnowali je Paweł Kępa, Kwieciński dla Hutnika i Zegarek oraz Krzysztof Kusia dla Górnika. W 34. min błąd, tym razem Gorana Atanaskovicia i Sotnickiego, wykorzystał Zegarek, który pięknym lobem strzelił drugiego gola. W 64. min powinno być 3:1 i po meczu. "Soto" jednak zrehabilitował się i w sytuacji trzech na jednego obronił loba Gruszki.

To zdopingowało gospodarzy do lepszej gry. Dwie minuty później "Kwiatek" rozegrał "klepkę" z Kaczorem i mocnym uderzeniem pod poprzeczkę ustalił wynik. W 73. min z podejrzeniem pęknięcia kości śródstopia opuścił boisko kontuzjowany Robert Ziółkowski.

Powiedzieli po meczu

Tadeusz Piotrowicz, trener Górnika: Remis jest sprawiedliwym wynikiem. Mecz był otwarty, ciekawy, z wieloma sytuacjami podbramkowymi. Oba zespoły nie ustrzegły się błędów, bo dopiero uczą się grać obroną strefową. Mogło być nawet 4:4.

Robert Kasperczyk, trener Hutnika: Po wpadce w Rzeszowie [0:3 z Resovią - przyp. red.] zdobyliśmy punkt z trudnym rywalem. Piotrek Błachacz rozegrał po raz pierwszy pełny mecz w trzeciej lidze. Jego 40-metrowe wrzuty z autów stanowiły element zaskoczenia.

Paweł Zegarek, napastnik Górnika: Czy mam instynkt strzelecki? Piłkarz musi mieć pewne nawyki wyuczone, jeśli do tego pomyśli, to już jest bardzo dobrze. Miałem jeszcze inne okazje, ale gdybym je wykorzystał, byłoby za dobrze. Mam rozciętą wargę, bo dostałem od kogoś piętą.

Hutnik 2 (1)

Górnik 2 (2)

Strzelcy

Hutnik: Kwieciński (2., 66.).

Górnik: Zegarek (5., 34.).

Hutnik: Sotnicki - Błachacz, Atanaskovic, Pasionek Ż, Kostera (73. Mielec) - Kozieł, Kołodziej Ż (55. Morawiec), Kaczor, Kępa - Kwieciński, Madejski (82. Dutka).

Górnik: Juszczyk - Kusia Ż, Ziółkowski (82. Mróz), Grodzicki Ż, Baran - Gruszka, Musiał, Weinar, Szczepański (46. Harłacz) - Kępski (73. Brytan), Zegarek (90. Mrowca).

Sędziował Wiesław Piotrowicz z Wrocławia. Widzów 600.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.