Janusz Kaczmarz zastąpił Adama Popławskiego na stanowisku trenera trzecioligowej Mlekovity

Tylko w czterech meczach trzeciej ligi Adam Popławski prowadził Mlekovitę. Słabe wyniki drużyny zdecydowały, że prezes klubu Dariusz Sapiński zwolnił Popławskiego, a na jego miejsce powołał Janusza Kaczmarza

O zmianie trenera mówiło się w Wysokiem Mazowieckiem od jakiegoś czasu. Okres przygotowawczy do sezonu trzeciej ligi Mlekovita rozpoczęła z niewielkim poślizgiem, bo w zarządzie trwały zakulisowe starania o nowego szkoleniowca. Jednak wówczas spekulacje przeciął prezes Sapiński, popierając kandydaturę Popławskiego. Jednak wyniki spotkań beniaminka z Wysokiego Mazowieckiego były dalekie od oczekiwań prezesa. W czterech meczach piłkarze prowadzeni przez trenera Popławskiego zdobyli dwa punkty, strzelili jedną bramkę, a oba spotkania przed własną publicznością przegrali. Jeszcze przed ostatnim remisowym spotkaniem ze Zniczem Pruszków władze klubu rozpoczęły poszukiwania nowego szkoleniowca.

- W piątek odbyłem wstępne rozmowy z prezesem Sapińskim, a w poniedziałek wieczorem na posiedzeniu zarządu po dosyć burzliwej dyskusji postanowiono, że zostanę trenerem Mlekovity - mówi Janusz Kaczmarz, który prowadzi obecnie także młodzieżową reprezentację Podlasia. - Mam utrzymać drużynę w trzeciej lidze. Nie będzie to łatwe, bo będę pracować z zawodnikami, których wybrał ktoś inny. A wybierał głównie piłkarzy defensywnych. Brakuje takich, którzy mogliby zdobywać bramki. Ofensywni zawodnicy, tacy jak: Piotr Andrzejewski, Paweł Kapelewski, Sebastian Świerzbiński czy Jarosław Modzelewski, są obecnie kontuzjowani.

Nowy szkoleniowiec chce pozyskać do drużyny dwóch napastników, ale ma na to niewiele czasu. Okres transferowy trwa tylko to piątku i do tego dnia może tylko zgłosić nowych piłkarzy do gry w Mlekovicie.

- Jestem w kontakcie z zawodnikami, którzy mogą poważnie wzmocnić drużynę - wyjaśnia trener Kaczmarz. - Jeden jest z naszego regionu, a drugi z okolic Olsztyna. Podawania nazwisk chciałbym uniknąć, ale zdradzę, że jeden z nich występuje w trzeciej lidze, ale ma za sobą doświadczenia gry w drugiej, a nawet pierwszej lidze. Chcę też ściągnąć do drużyny Piotra Wojnowskiego, który obecnie przebywa w Ameryce.

Szkoleniowiec Mlekovity uważa, że oprócz wzmocnień konieczna jest zmiana stylu gry.

- Myślę, że w najbliższym meczu z Unią Skierniewice uda mi się zmienić nieco nastawienie piłkarzy - uważa nowy trener. - Muszą uwierzyć w swoje możliwości oraz w to, że każdego można pokonać. Nie musimy grać widowiskowo, ale za to skutecznie i ofensywnie.

Trener Kaczmarz nie zamierza rezygnować z funkcji szkoleniowca kadry młodzieżowej Podlasia. Uważa, że dobre rozeznanie wśród młodych piłkarzy z naszego regionu może mu pomóc. Nie wiadomo za to, czy stanowisko kierownika drużyny utrzyma Wiesław Święcki.

- Rewolucji w klubie nie zamierzam przeprowadzać, ale jeśli ta osoba nie będzie się sprawdzać, będzie musiała odejść - mówi trener Kaczmarz.

Adam Popławski nie chciał komentować swego odejścia z klubu.

Copyright © Agora SA